Jak ja już mam dosyć tych meczów o dziką kartę! Schemat z przeszłości się powtarza. Kibice w Oakland ostatnio niestety nie mają dobrych wspomnień z Postseason i teraz dorzucamy kolejny zawód. Łatwo jest po meczu krytykować drużynę za wybór Seana Manaea, który zawiódł, ale ten sam miotacz dominował nad pałkarzami po powrocie z kontuzji i być może to w ogóle dzięki niemu się dostaliśmy do Postseason. Trzeba też przyznać, że Yandy Diaz miał świetne zamachy i już w pierwszym pojedynku spotkania dał Rays przewagę, którą utrzymali do samego końca. Kolejni miotacze spisali się bardzo dobrze, ale nie zrobiło to żadnej różnicy. Ofensywa stwarzała groźne sytuacje, ale znowu je marnowała. Gdyby Jurickson Profar zaliczył jakieś kluczowe odbicie w pierwszym inningu to mecz mógłby się inaczej potoczyć. Dalej miał dwa odbicia, ale nic z nich nie wypłynęło. Charlie Morton nie był wcale w takiej świetnej dyspozycji i była szansa na więcej runów, ale doświadczony miotacz wychodził z trudnych sytuacji. Bullpen Tampa Bay zagrało rewelacyjnie i choć nie staciłem nadzei to zdawałem sobie sprawę, że prawdopodobieństwo wygranej w ostatnich inningach było bardzo małe. No i stało się to, czego się obawiałem przed meczem. Znowu przeżywamy październikowy zawód i w tym roku jestem bardziej smutny i zdenerwowany w porównaniu do zeszłego sezonu. To już 9 porażka z rzędu w takim playoffowym meczu grożącym eliminacją. Na pewno wpływ na taką serię miał fakt, że graliśmy z bardzo wymagającymi rywalami, że akurat dyspozycja dnia naszych graczy nie była na najwyższym poziomie, ale też trzeba mieć trochę szczęścia w takich krótkich meczach i niestety coś w ostatnich latach tego nam brakowało. Jesteśmy też biednym zespołem i nie stać nas na kupowanie takiego Verlandera, który pokonywał nas w latach 2012-13. Jak już pozyskaliśmy jednego asa w wymianie w Jonie Lesterze to akurat miał słabszy występ przeciwko Kansas City. Niestety jak na razie A's nie wygrali żadnej playoffowej serii odkąd im mocno kibicuje. Nie pozostaje nam już nic innego jak tylko skupić się na przyszłym sezonie. A powodów do optymizmu jest dużo. Chapman, Olson i Laureano są jeszcze młodymi pałkarzami, więc najlepsze lata mogą być dopiero przed nimi. Do rotacji powinni wskoczyć Luzardo i Puk plus nie zapominajmy o Montasie, który rozegrał świetną pierwszą połowę sezonu i w ostatnim tygodniu przed playoffami zaliczyć bardzo dobry start po powrocie z kary. Nagle Manaea i Fiers, którzy we wrześniu wydawali się być naszymi asami teraz mogą stanowić tył rotacji. Do bullpen wrócą nasi najlepsi relieverzy z 2019 (zakładam, że A's zaakceptują 5,5 klubową opcję na Peticie wartą 5,5mln, dla mnie nie ma się nad czym zastanawiać). Dodatkowo Chris Bassitt byłby kolejną opcją na końcowe inningi jeśli rotacja będzie zdrowa. Jak na razie można kreślić plany z nimi, ale trzeba być gotowy na kontuzje. Mamy ciekawe opcje w małych ligach jak Cotton, Kaprielian, Holmes czy Gossett, który wróci do gry po operacji Tommy John.

Ja bym jednak postarał się sprowadził jakiegoś startera, czemu by nie kontynuować dalej współpracy z Homerem Bailey. No i Sean Murphy będzie podstawowym łapaczem od początku przyszłego sezonu. Do tego Brown i Payton mogą wzmocnić nasze zapole, a Neuse, Barreto czy Mateo mogą grać w infield. Druga baza może być pozycją na której ekipa może się skupić podczas offseason. Profar nie rozegrał bardzo dobrego sezonu, a te młodziaki nie są uznanyni graczami. W bullpen pewnie pojawią się jakieś wzmocnienia. Trzeba liczyć na odbudowę Trivino i mieć nadzieję, że Wendelken tym razem poprowadzi ze sobą świetną wrześniową formę na nowy sezon. Jeśli mówimy o graczach, którzy zawiedli to trzeba też wspomnieć o Davisie, Piscottym i Treinenie. Khrush i Piscotty2hotty w dobrej dyspozycji razem z młodymi pałkarzami mogliby stworzyć jedną z najsilniejszych ofensyw w lidzę. Brakowało nam dobrych występów tych graczy. Blake Treinen prawdopodobnie nie będzie już graczem A's, bo zarobiłby koło 9mln, a to za dużo. Athletics nie będą mieli wiele swobody finansowej, ale obecny skład wydaje się być bardzo silny i nie trzeba robić jakichś rewolucji. Wystarczy dodać może dwóch czy trzech miotaczy i jednego infieldera i powinniśmy mieć silny skład. Naszym celem jednak będzie wygranie dywizji AL WEST. Będzie to bardzo trudne wyzwanie, ale ja wierzę w to, że możemy rywalizować z Astros nawet w przeciągu 6 miesięcznego sezonu. Prawdopodobnie stracą Gerrita Cole i kilku innych ważnych graczy, więc nasze szanse wcale nie są takie małe. Czeka nas jednak długi offseason, a ja mam dość czekania. Cały czas będę źle wspominał ten mecz z Rays, ale nie ten sezon. Po raz kolejny A's pokazali, że są fajną grupką graczy, że się nawzajem wspierają i grają z wielkim zaangażowaniem. Bardzo łatwo się im kibicuje. No i znowu wygrali 97 spotkań. Choć te dwa sezony 2018 i 2019 skończyły się w niemal identyczny sposób to nie nazwałbym tych dwóch lat lustrzanymi odbiciami. Na początku zeszłego roku w ogóle cieszyłem się, że trzymali się koło .500 i jak zaczęli wygrywać z dużą częstotliwością to było to dla mnie coś niesamowitego. Porażka w Wild Card Game była bolesna, ale od razu po meczu byłem w stanie docenić jaki to był dobry sezon, znacznie lepszy od poprzednich trzech. W 2019 miałem od samego początku bardzo wysokie oczekiwania. Początek sezonu był pełny bardzo wkurzających porażek i denerwowałem się tym, że A's krążyli koło .500 w maju. Kiedy natomiast nastąpiła ten moment wygrywania to oczywiście byłem szczęśliwy, ale spodziewałem się go i bałem się, że mógł nastąpić za późno. Awans do playoffów to raczej było odetchnięcie i poczucie ulgi w porównaniu do jakieś wielkiego świętowania, ale ta porażka z Rays to już była jedna z najgorszych. Chyba tylko porażka z Royals w 2014 AL Wild Card Game była bardziej bolesna ze wszystkich, które pamiętam. Chciałem chociaż, aby drużyna znalazła jakiś sposób na przełamanie tej playoffowej klątwy i zrobienia jakiegoś kroku do przodu. Marzenia trzeba jednak odłożyć. Na rok 2020 chcę być ostrożny z ogromnym hype, bo jak ma się wielkie oczekiwania to potem może nastąpić wielka rozpacz. Ciężko jednak nie patrzeć optymistycznie na sytuację A's. No cóż, to był kolejny fajny sezon. Jestem dumny z tej ekipy i oczywiście dalej będę im kibicował. Go A's!!!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się