Nie jest to dobra wiadomość dla kibiców Red Sox. Chris Sale przejdzie operację Tommy John i wróci do gry najwcześniej w połowie sezonu 2021. Jest to spory cios dla drużyny, która jeszcze 2 lata temu sięgnęła po tytuł. Brakuje miotaczy, którzy mogliby godnie go zastąpić. Obecnie tylko Nathan Eovaldi, Eduardo Rodriguez i Martin Perez wydają się mieć pewne miejsca w rotacji. Nowy nabytek Collin McHugh byłby ciekawą opcją, ale on również miał kłopoty z łokciem i raczej zostanie w bullpenie. O pozostałe pozycje powalczą zatem: Darwinzon Hernandez, Brian Johnson, Ryan Weber, Jeffrey Springs i Matt Hall. Inną mozliwością jest sprowadzenie do siebie jakiegoś wolnego agenta. Jason Vargas, Matt Harvey i Andrew Cashner pozostają do wzięcia. Szanse Red Sox na awans do Postseason po tej kontuzji Sale’a definitywnie zmalały. Może i leworęczny starter nie był w swojej najlepszej dyspozycji w 2019 roku, ale regularnie zaliczał niezłe występy i ciągle był wartościowym graczem. Obecnie bardzo ciężko będzie konkurować Red Sox z Yankees i Rays w swojej dywizji, biorąc pod uwagę rotacje. Głównym celem Chaima Blooma jest zbudowanie zespołu na przyszłość i powoli wygląda to tak, że wymiana z udziałem Bettsa mimo wszystko była dobrą decyzją.

Tyler Beede z San Francisco Giants również będzie musiał przejść operację Tommy John. Młody starter narzucił ponad 100 inningów rok temu i uzyskiwał lepsze rezultaty w drugiej części sezonu. Baseballista powoli stawał się solidnym zawodnikiem, ale nie będzie miał okazji do kontynuowania swojej kariery przez następne kilkanaście miesięcy. Giants w trakcie offseason podpisali umowy z Gausmanem i Smyly i posiadają mieszankę uznanych weteranów (Cueto, Samardzija) i młodych starterów (D.Rodriguez, Webb), więc raczej nie będą szukali pomocy z zewnątrz.

A co z początkiem sezonu? Na razie więcej mówi się o płacach dla zawodników i pracowników niż o potencjalnych terminach Opening Day. Wszystkie drużyny zgodziły się przeznaczyć łącznie 30 milionów dolarów dla osób odpowiedzialnych za przygotowanie stadionu i ekip do gry. Liga zgodziła się też wynagradzać zawodników Minor League przez czas trwania Spring Training. Było sporo słów krytyki na ten temat, ponieważ zdaniem wielu osób baseballiści z MiLB są źle traktowani. Powstała nawet organizacja non-profit, która ma na celu wesprzeć graczy w tym trudnym czasie. Niestety wirus stwarza nam przeróżne kłopoty. Liga odwołała już serie, które miały odbyć się na Karaibach i w Portoryko. Zagrożony jest też czerwcowy draft i London Series.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się