Wraz z nowym sezonem mogą pojawiać się już relacje ze spotkań i oczywiście kolejne tygodniki o A's. Może i skończy się wszystko na zapowiedzi, ale na razie nie ma ani słowa od komisarza Manfreda na temat odwołania sezonu MLB. Na pewno żałuję, że Oakland A's nie mieli okazji na pokazanie swojej siły już od 26 marca. Wydaje mi się, że w 2020 roku mamy idealne połączenie młodych super prospektów (Luzardo, Puk, Murphy), gwiazd, które dalej zarabiają blisko ligowego minimum (Chapman, Olson, Laureano) i weteranów z wygasającymi kontraktami (Semien, Canha, Hendriks, Fiers, Petit). To miał być rok, w którym mogliśmy stworzyć poważne zagrożenie dla Houston Astros i powalczyć o wygranie dywizji AL WEST. Nie możemy sobie pozwolić na kolejny przeciętny początek jak w poprzednich dwóch latach. Teraz nie będzie czasu na rozkręcenie się po dwóch miesiącach, bo sam regularny sezon będzie tyle trwał. Na szczęście nie mamy żadnych kontuzji, jedynym problemem była nieobecność Jesusa Luzardo na treningach z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. Młody Peruwiańczyk wrócił już do składu, ale będzie trzeba liczyć się z tym, że nie będzie gotowy do narzucenia 5-7 inningów w pierwszym tygodniu sezonu. Jesus może na początku być kluczowym relieverem. Pozostali starterzy mogą wykonywać więcej narzutów, ale Oakland A's i tak myślą nad skróceniem ich nakładów pracy. Szczególnie ma to sens w przypadku Puka czy Bassitta, którzy potrafią mocniej narzucać jako relieverzy. Montas, Manaea i Fiers mogliby za to spokojnie narzucać 5-7 inningów. W takiej kolejności zaczniemy sezon, dalej są Bassitt i Puk. W konwersacji jest jeszcze Daniel Mengden, który wrócił do zdrowia po operacji łokcia i zmienił trochę swój styl narzucania, więc jestem o rotację spokojny. W razie czego można więcej "wycisnąć" z relieverów, których nie będzie trzeba już aż tak oszczędzać. Liam Hendriks jest gotowy do powtórzenia swojego świetnego sezonu (to samo mówiłem o Treinenie rok temu i się nie sprawdziło, więc nie można być pewnym, ale ja wierzę w to, że Hendriks ma prostszy sposób narzucania, dominuje nad pałkarzami zwykłym fastballem i łatwiej będzie mu powtórzyć sukces). Petit może narzucać kilka inningów w spotkaniach i raczej jestem spokojny, że będzie dobrze grał dla A's jak w poprzednich dwóch latach. Weteran Soria nie miał świetnego sezonu, ale pokazał się z bardzo dobrej strony we wrześniu i raczej będzie można na niego liczyć. Trivino i Wendelken podobnie jak Petit mogą dać ekipie 3 inningi w spotkaniu, ale w ich przypadku forma stoi pod znakiem zapytania. Trivino nie powtórzył świetnego sezonu 2018 i miał ERA powyżej 5, a Wendelken pokazał się z dobrej strony pod koniec sezonu 2018 i pod koniec sezonu 2019, ale dużo czasu spędził w małych ligach. Z leworęcznych mamy chaotycznego Jake Diekmana i TJ McFarlanda. Nie jestem zbytnio zadowolony z tych opcji, ale z nową zasadą mówiąca o konieczności stoczenia 3 pojedynków przez miotacza rola lefty specialist znacząco straciła na wartości. Diekman ma duży potencjał, a McFarland może zdobywać dużo piłek odbitych po ziemi prosto w naszych defensorów (to samo się mówiło o Tannerze Andersonie, który zakończył sezon z bardzo wysokim ERA). Pozyskany od Giants Burch Smith wydawał się być ostatnim graczem, który dostanie się do 30 osobowego składu ze wszystkich pozostałych miotaczy. Prawdopodobnie zostanie odsunięty od składu, aby zrobić miejsce dla Jordana Weemsa, który będzie w składzie na Opening Day. 27 letni reliever został wydraftowany przez Red Sox jako łapacz w 2011 roku, ale 5 lat później przeniósł się na pozycję miotacza. Reliever mocno narzuca i znacząco poprawił kontrolę nad swoimi narzutami. Być może powtórzy historię Seana Doolittle, który w podobny sposób stał się dominującym relieverem. Na pewno ma większy potencjał niż Smith i zatrzymanie go w składzie jest dobrą inwestycją na przyszłość. Poza tym Weems może być zapasowym łapaczem w spotkaniach. Jeśli chodzi o innych miotaczy, to są jeszcze ciekawe opcje jak Luetge, Weems, Gossett czy Blackburn, a może nawet Jefferies, Holmes czy Kaprielian i mogą wskoczyć do składu, kiedy nastąpi taka konieczność.

Pałkarzy mamy bardzo dobrych. Chapman, Olson i Semien powinni dalej błyszczeć, to dzięki nim mamy jeden z najlepszych infieldów w lidze. Na zapolu Canha i Laureano będą siłą napędową, a Stephen Piscotty jest już zdrowy i będzie liczył na odbudowę formy. Na to samo liczyć będzie Khris Davis, który przecież potrafi wybijać dużo piłek poza boisko. Wierzę w to, że ktoś z tej grupki mógłby powalczyć o zdobycie nagrody MVP. W szczególności wskazałbym na Mattów, którzy mają na swoim koncie po 2 złote rękawice. Defensywa powinna być atutem A's i w tym roku mamy kolejnego świetnego defensora w składzie. Łapacz Sean Murphy w końcu jest gotowy do gry w MLB. Oprócz niego są jeszcze Jonah Heim i Austin Allen. Nasi stopperzy to same żółtodzioby, ale wydaje mi się, że mimo braku doświadczenia jesteśmy dobrze zaopatrzeni na tej pozycji, na pewno lepiej niż w porównaniu do poprzednich lat. Tylko na drugiej bazie tak naprawdę nie mamy żadnego głównego zawodnika. Franklin Barreto zaimponował swoich trenerów i kolegów swoją grą w ostatnich treningach. Nie będzie mu jednak łatwo dostać się do składu. Prawdopodobnie powstanie jakiś platoon. Przeciwko praworęcznym miotaczom mogą grać Tony Kemp czy Vimael Machin, a przeciwko leworęcznym miotaczom wspomniany już Barreto, super utility player Chad Pinder lub Sheldon Neuse (ma jeszcze opcje mało ligowe, raczej się nie dostanie do składu). Opcji jest sporo, oczywiście wolałbym mieć jednego światowej klasy drugobazowego, ale jeśli 2B ma być naszą najsłabszą pozycją, to jestem zadowolony. Bardziej myślę o tym kogo trzeba odsunąć od składu, gdy będzie zmniejszała się liczba dozwolonych graczy w aktywnym składzie (po 2 tygodniach z 30 do 28, 2 tygodnie później do 26). Nie zapominajmy jeszcze o depthie na zapolu. Robbie Grossman i Seth Brown też będą walczyć o czas gry, panowie potrafią odbijać z lewej strony, więc tworzy się jakiś balans na zapolu. Jeśli Piscotty i Davis się nie poprawią, to będą mogli coraz częściej zaczynać spotkania na ławce rezerwowych. Wiele zależeć będzie od dyspozycji naszych graczy. Jestem jednak bardzo spokojny o formę naszych pałkarzy.

Ta ekipa ma ogromny potencjał i może rywalizować z każdą ekipą. Czuję, że ta drużyna może wygrać AL WEST i w końcu zajść daleko w październiku. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że sezon może zostać przerwany w każdej chwili, ale nie mamy na to żadnego wpływu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to sezon zaczniemy 24 lipca, naszym przeciwnikiem będą Los Angeles Angels. Zagramy z nimi 4 mecze na Oakland Coliseum, po czym zagramy 2 spotkania z Colorado Rockies także u siebie. Wcześniej rozegramy w spotkania sparingowe z naszymi sąsiadami San Francisco Giants. Dowiemy się też jak będzie wyglądał 30 osobowy skład na Opening Day. Tygodniki będą się pojawiały w każdy poniedziałek (jeśli będzie sezon) jak rok temu. Chyba nigdy nie byłem aż takim optymistą pod względem składu A's, ale w tym roku mam prawo podchodzić do następnego sezonu z takim nastawieniem. Stawiam nas jako jeden z głównych faworytów do zdobycia tytułu. Go A's!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się