Offseason 19/20 kończymy dwunastoletnim przedłużeniem umowy Bettsa z Dodgers!
Zazwyczaj jest to jeden z najfajniejszych artykułów w roku, ale ze względu na zaistniałą sytuację nie wszyscy są zadowoleni z powrotu MLB. W Stanach dalej jest dużo przypadków zakażeń i ciągle są zawodnicy, którzy otrzymują pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Komisarz Rob Manfred koniecznie chciał spróbować rozegrać sezon 2020, więc oto tu jesteśmy. Był to długi offseason, najważniejsze transakcje miały miejsce pół roku temu i nie każdy będzie je wszystkie pamiętał. Największe rozgłosy miała umowa Gerrita Cole z Yankees i wymiana Bettsa do Dodgers, ale popularne było też przejście Anthonyego Rendona do LA Angels czy wymiana Tommy Phama do Padres. Ekipy, które były blisko awansu do Postseason były aktywne w ostatnich miesiącach. W 60 spotkaniach możemy mieć więcej niespodzianek na zakończenie roku. Każde spotkanie będzie miało większą wagę, ekipy nie będą miały czasu na pozbieranie się po słabych początkach. Drastycznie zmienią się nasze poranki, znowu będziemy szczęśliwi lub rozgoryczeni na początku każdego dnia.
Wracając do Bettsa i Dodgers, ekipie z LA udało się zachować nowego gwiazdora na dłużej. W następnych 12 latach zarobi 365mln dolarów i może już ze spokojem podchodzić do nowego sezonu wiedząc, że załatwił już swój wymarzony kontrakt. Drużyna na pewno w przyszłości chciałaby podpisać nowe umowy z Bellingerem czy Buehlerem, aby na dłuższe lata móc dalej wygrywać dywizję NL WEST, ale żeby przede wszystkim móc zdobywać tytuły mistrzowskie. Boston Red Sox muszą się pogodzić z tym, że ich MVP z 2018 roku nie wróci do nich w 2021 roku. Kibice nie są zadowoleni z tego powodu i nie można się im dziwić, ale dobra forma Verdugo mogła by pomóc pogodzić się z niedawną wymianą.
Dodgers pokazali, że nawet w czasach epidemii koronawirusa mogą podpisywać takie umowy. Bogate drużyny raczej będą dalej wydawały ponad 100mln rocznie na zawodników, ale biedniejsze mogą mieć więcej kłopotów finansowych. Offseason 2020/2021 może być trudny dla wolnych agentów.
Toronto Blue Jays natomiast muszą szukać boiska, w którym by rozgrywali domowe mecze w 2020 roku. Kanadyjski rząd zabronił im grać w Toronto, a gdy już chcieli przeprowadzić się do Pittsburgh, to nie dostali pozwolenia od rządu w Pensylwanii. Jest to bardzo trudna sytuacja dla całej drużyny, sezon rozpoczynają już jutro, a dalej nie wiedzą gdzie mają żyć przez następne 2 lub 3 miesiące. Na szczęście pierwsze mecze grają na wyjeździe, ale już na środę 29 lipca zaplanowane jest pierwsze spotkanie, w którym będą gospodarzami. Czasu zostało niewiele i trzeba szybko załatwić jakieś miejsce.
Oficjalnie kończymy odliczanie, już tej nocy Yankees zagrają z Nationals i Giants zagrają z Dodgers. Zwiększy się zatem nasza aktywność. Osobiście się przyznam, że nie myślałem bardzo dużo o baseballu przez czas kwarantanny, ponieważ w ogóle nie było wiadomo, czy sezon się odbędzie. Obejrzałem sporo filmów, przeczytałem trochę książek i zdałem wszystkie egzaminy na uczelni przez Internet. Dalej nie wszystko jest tak jak było, ale społeczeństwo przyzwyczaiło się do życia w "nowej normalności". Powrót baseballu jest ważnym krokiem w całym procesie odbudowy. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i że uda się ten sezon rozegrać bez przeszkód. Play ball!
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się