Po 4 zwycięstwach w serii z Astros i 2 w serii z Rangers znajdujemy się w bardzo komfortowej pozycji, wystarczy nam już tylko 7 wygranych do zdobycia dywizji AL WEST. Zła wiadomość jest taka, że na 99% nie zobaczymy już Matta Chapmana w tym sezonie. Kontuzja biodra okazała się być poważna i dzisiaj gwiazdor ma przejść operację. Na razie na trzeciej grali Vimael Machin i Chad Pinder, ale ten drugi również trafił na IL. Straciliśmy dwóch ważnych pałkarzy w krótkim czasie i trzeba wykorzystać te dwa tygodnie do tego, aby sprawdzić różne opcje przed Postseason. Według raportów do A's ma trafić trzeciobazowy Jake Lamb, który został odsunięty od D-Backs. Zawodnik był kluczowym zawodnikiem Arizony w 2017 roku, kiedy wybił ponad 30 piłek poza boisko i wziął udział w All Star Game oraz Postseason, ale po tamtym sezonie zaliczył znaczny spadek formy spowodowany w dużej mierze przez różne kontuzje. Nie jestem zbyt przekonany co do takiego ruchu. Wydaje mi się, że na trzecią bazę można wystawić Tommy La Stellę, a na drugiej pograć z platoon Tony Kemp i Nate Orf. Ten drugi infielder podpisał mało ligowy kontrakt z A's przed tym sezonem, 30 latek po raz pierwszy i ostatni pojawił się w MLB w 2018 roku jako gracz Brewers, nie zachwycił w 15 spotkaniach. Cały zeszły rok grał w AAA i miał OBP na poziomie .399 w lidze, w której pałkarze wykręcają bardzo dobre numery. Inną opcją był młody Sheldon Neuse, który już zadebiutował dla A's rok temu i również odbija z prawej strony. Dodanie Lamba w jakimś stopniu na pewno zwiększa depth. Jake będzie wolnym agentem po tym sezonie i prawdopodobnie podpisze mało ligową umowę z inną ekipą. Dla A's ważne jest to, aby dać mu szansę gry w najbliższych spotkaniach, dlatego ważne jest to, aby jak najszybciej zagwarantować sobie udział w Postseason. Zostały jeszcze 2 tygodnie do rozegrania przed październikowymi rozgrywkami.

Chapman jest kontuzjowany, ale za to Semien jest już zdrowy i od razu zaczął grać bardzo dobrze. Matt Olson i Sean Murphy również się pokazali ze świetnej strony, więc zdobywaliśmy regularnie runy mimo słabszej gry Laureano czy Piscottyego, który narzekał na ból dłoni. Nie zdziwię się, jeśli za tydzień to zapolowi będą ciągnąć ofensywę, w przeciągu sezonu pałkarze raz grają dobrze, raz słabo. Pozytywnym zaskoczeniem był Khris Davis, który wybił piłkę poza boisko przeciwko Greinke, ale i tak większość spotkań przesiedział na ławce rezerwowych. Ten dobry występ dał jednak jakąś nadzieję i na pewno nie będę miał nic przeciwko regularnemu wystawianiu KD w ostatnich 2 tygodniach. Może i nie odzyska swojej dawnej pozycji, ale przyda się taki potencjalny pinch hitter na leworęcznych miotaczy. Na początku sezonu taką rolę miał mieć Chad Pinder i kiedy wydawało się, że otwiera się dla niego okazja do regularnej gry, to trafia mu się kontuzja. Super utility gracz może wrócić na Postseason, ale nie wiadomo w jakiej będzie formie. Szkoda go, zobaczymy jak się zaprezentuje Orf. Kontuzje są też okazją dla La Stelli, aby grać również przeciwko southpawom. Nowy pałkarz bardzo dobrze pasuje do ekipy i z każdym dniem wymiana z Angels wydaje się być dobrą decyzją. Z nim znacznie łatwiej jest przeboleć ostatnie kontuzje infielderów.

Dużo się mówi o tym, że w Postseason to miotacze są najważniejsi i w moim odczuciu A's są tutaj mocni. Chris Bassitt zaliczył 2 świetne występy i patrząc na statystyki jest on najlepszym starterem A's w 2020. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się też Jesus Luzardo i Sean Manaea. Panowie narzucili 7 solidnych inningów, ten drugi wykonał mniej niż 70 narzutów. Frankie Montas w końcu zaliczył jakiś przyzwoity występ, przeciwko Astros narzucił 5 inningów i miał 2 ER. Z Rangers grał dobrze do 6 inningu, kiedy Odor zaliczył 3 run HR. Mówi się o tym, że w 3 beznadziejnych występach przed tym tygodniem miotacz mógł odczuwać ból pleców, jego narzuty nie były takie szybkie. Teraz znowu fastball osiągał prędkość 97mph i już widać poprawę. Poza Jesusem Frankie wydaje się mieć największy potencjał, więc cały czas będzie rozpatrywany jako potencjalny starter nr 1 czy 2 w Postseason. Ostatnie 2 tygodnie mogą jeszcze ułatwić podjęcie decyzji. Ta czwórka wyróżnia się na tle innych starterów. Mike Fiers nie ma najlepszego sezonu i raczej będzie kimś na zapas. Mike Minor narzucił 3 czyste inningi, ale w czwartym rozdawał Astros runy i został zdjęty z boiska. Jest jeszcze jeden double-header, w którym może dostać swoją szansę jako starter, potem prawdopodobnie zostanie przeniesiony do bullpen. Daniel Mengden jeszcze nie wrócił do gry i nie wiadomo kiedy się pojawi na górce. Szansę na debiut dostał w jednym z double-headerów Daulton Jefferies i już w pierwszym inningu miał 5 ER. Okrutnie się na to patrzyło. Przynajmniej narzucił drugi inning bez dalszej straty runów, dalej wierzę w to, że jest to obiecujący prospekt, który może wejść do rotacji w przyszłym sezonie.

No i oczywiście trzeba pochwalić bullpen! Jake Diekman dalej ma ERA na poziomie 0. Leworęczny miotacz został już set-up manem i jak na razie nasze zabójcze trio wygląda tak: Soria-Diekman-Hendriks. Jordan Weems narzucił w tym tygodniu 3 perfekcyjne inningi w występie z Rangers i jego ERA spadło do 1.8. Miotacz z długimi włosami miał 2 ER w swoim debiutanckim występie, ale potem już nie pozwalał rywalom na zdobywanie runów. W innych klubach byłby testowany w kluczowych momentach, ale w A's nie otrzymał jeszcze tak naprawdę takiej okazji. Ekipa ma bardziej doświadczonych miotaczy jak wymienione trio, Yusmeiro Petit z ERA 2.04, T.J. McFarland z ERA 2.55 czy nawet Lou Trivino. Ten ostatni jako jedyny z relieverów ma ERA powyżej 3 (wynosi 3.38), co w moim odczuciu jest idealnym podsumowaniem siły bullpen. Nawet nie odczuwamy zbytnio braku Burcha Smitha czy A.J. Puka, których już nie zobaczymy na boisku w 2020. Ten drugi przejdzie operację ramienia i jest to na pewno jakiś cios, nie można zbytnio uważać go za solidną opcję do rotacji na przyszły rok, bo ostatnio bardzo rzadko gra.

Następny tydzień zaczynamy od double-headera z Mariners w poniedziałek, nadrabiamy 2 zaległe spotkania. Ekipa ze Seattle nie ma dużej straty do Astros i nawet część kibiców A's by chciała dać im wygrać, ale ja do tej grupy nie należę. Od razu jedziemy do Colorado i rozgrywamy serię 2 spotkań do środy. Jest to dobra okazja do zrewanżowania się za lipcowy sweep w Oakland. W czwartek czeka nas dzień przerwy, po czym w piątek gramy u siebie z Giants. Wystarczy wygrać jedno spotkanie na trzy, aby zagwarantować sobie Bay Bridge Trophy. Możliwe jest to, że zagwarantujemy sobie to trofeum tego samego dnia, co awans do Postseason czy dywizję AL WEST. Na razie skupmy się jeszcze maksymalnie na wygrywaniu kolejnych spotkań, potem można kombinować jak ustawić skład na październikowe rozgrywki. To już jest nasz trzeci dobry sezon i nie zadowolimy się samym awansem do Postseason. Nawet nie wiem, czy będziemy to jakoś hucznie świętować, w pandemii takie celebrowanie z szampanami może być zabronione. Na pewno pojawią się umiechy na twarzy, bo jest to na pewno jakiś sukces. To jest ta pora roku. Go A's!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się