Masakra, rzeź, rozstrzelanie, walec wjechał na plac zabaw – określenie sobie wybierzcie sami. Tak można najlepiej opisać trzeci pojedynek o mistrzostwo National League 2020 pomiędzy Dodgers i Braves. Tymi, którzy masakrowali byli zawodnicy z ”Miasta Aniołów”. LAD pokonali Braves 15 – 3, ale to drużyna z Atlanty wciąż prowadzi 2 – 1 w serii (gra toczy się do 4 wygranych). Mecz numer 4 dziś w nocy o godzinie 02:05. Dodgersi wynik spotkania ustalili już w pierwszym inningu, w którym zdobyli 11 runów, co jest najlepszym wynikiem w historii postseason jeśli chodzi o zdobycz runów przez jedną drużynę. Poprzedni najlepszy rezultat pod tym względem wynosił 10 runów w trakcje połowy inningu i należał do czterech drużyn A's, Tigers, Angels oraz Cardinals. Team z St. Louis rok temu zaaplikował 10 runów w NL Division Series Game 5 … Atlancie Braves. 11 runów to też najlepszy wynik Dodgers od 1954 roku. W tamtym roku 8 sierpnia w meczu przeciwko Cincinnati Redlegs jeszcze jako Brooklyn Dodgers zdobyli 13 runów w ósmym inningu. Przejdźmy jednak do teraźniejszości. Strzelanie rozpoczął Corey Seager, który zdobył 2-run double. Następnie jego zagranie powtórzył Will Smith. Chwilę po tym 3-run home runa wybija Joc Pederson. Edwin Rios zalicza solo blasta. Batting order* wróciło do punktu wyjścia i na pałce ponownie pojawił się Corey Seager zaliczając RBI single (* lista według kolejności której gracze obijają). "Gwoździem do trumny" okazał się jednak grand slam autorstwa Maxa Muncy'ego. W drugim inningu Cody Bellinger zalicza solo blasta. W trzecim inningu do głosu po raz kolejny dochodzi Corey Seager notując solo home runa. To on zostaje dziś zawodnikiem dnia. Na pałce pojawia się Will Smith jego wybicie to punktowy groundout. "Imprezę" kończy Cody Bellinger zaliczając RBI single. W tym momencie Dodgers prowadzą 15-0, a mamy dopiero pierwszą połowę trzeciego inningu. W tej samej odsłonie po zmianie stron solo blasta wybił Cristian Pache i to jest jedna rzecz warta wspomnienia w obozie Braves, w tym meczu. LAD rzecz jasna nie oddali prowadzenia do końca. Nie trudno też się domyślić, że bardzo dobrze spisali się miotacze Dodgers w osobach Urias, Jansen, Baez, Wood, Kolarek. Mogę się mylić, ponieważ sport jest nieprzewidywalny, ale w mojej opinii Braves wciąż są bliżej awansu do World Series. Przy okazji tego meczu pobito szereg rekordów i anty-rekordów. Amerykanie z wszystkiego potrafią zrobić rekord. Zainteresowanych odsyłam do przejrzenia Internetu ponieważ nie sposób wszystkiego spisać.

Niewiele brakowało i Rays już dziś świętowali by awans do World Sereis. Drużyna z Florydy w serii o mistrzostwo American League prowadziła już 3-0. Astros nie dali się i wygrali 4-3 zmniejszając dystans na 1-3. Wreszcie dobre zawody rozegrał Jose Altuve, który najpierw zaliczył solo home runa w pierwszym inningu. W trzecim zanotował RBI double. W czwartym inningu nadzieje Rays odżyły ponieważ 2-run HR zdobył Randy Arozarena. W piątym inningu George Springer wybił 2-run home runa i Houston objęło prowadzenie. W dziewiątym inningu nadzieje Tampa Bay ponownie odżyły, kiedy Willy Adames zdobył RBI double. Rays mieli dopiero jeden out na koncie. Miotacz Astros Ryan Pressly zaliczył wild pitch, po którym wspomniany przed chwilą Willy Adames dostał się na trzecią bazę. Drużyna z Florydy zbliżyła się na bardzo krótką odległość. Bohaterem spotkania mógł zostać Yoshi Tsutsugo, jednak jego wybicie na prawym zapolu złapał Springer (3-ci out, lineout). Trzeba też wspomnieć, że całkiem niezłe zawody rozegrał Zack Greinke, który pomimo tego, że pozwolił na 5 odbić i stratę 2 runów to zaliczył 7 cennych strikeoutów. Cennych biorąc pod uwagę to jak blisko wygranej byli Rays.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się