Starter John Means w wygranym przez Orioles 6-0 meczu z Mariners zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii klubu i zdobył dziesiątego no-hittera. Fani na podobny występ musieli czekać prawie 30 lat, gdyż ostatni no-no Orioles miał miejsce 13 lipca 1991 roku. Był to jednak combined no-hitter. Na "normalnego" no-hittera sympatycy teamu z Baltimore czekali aż 52 lata (13 sierpnia 1969 roku - Jim Palmer). Jako ciekawostkę warto wspomnieć fakt, że dwa spośród dziesięciu no-hitterów Orioles, to były combined no-hitters. Drugi miał miejsce 30 kwietnia 1967 roku. Miotacze O's Steve Barber oraz Stu Miller narzucili no-no, a mimo to musieli przełknąć gorycz porażki. Przegrali z Tigers 1-2, ponieważ pozwolili na stratę dwóch runów w dziewiątym inningu (walk oraz wild pitch i error). Wróćmy jednak do głównego bohatera dzisiejszego newsa. John Means podczas pobytu na górce zanotował rekordowe w karierze 12 strikeoutów. To on zostaje dziś zawodnikiem dnia (wczorajszej i dzisiejszej kolejki). Wykonał 113 narzutów, z czego 79 to strikes. W ataku jego koledzy z drużyny zdobyli m.in. dwa home runy. Solo blasta zanotował Pat Valaika w siódmym inningu. Autorem kluczowego zagrania był Trey Mancini, który zaliczył 3-run home runa. No-no Meansa w telegraficznym skrócie po kliknięciu w poniższy filmik.

Z pozostałych wczorajszych spotkań warto wspomnieć o pojedynku Yankees i Astros. Do mega formy wraca gwiazdor The Bronx Bombers Giancarlo Stanton, który zaliczył 3 odbicia, co przełożyło się na 4 RBI (2-run HR oraz RBI double i RBI single). Był to już 8 home run w tym sezonie. Kibice zgromadzeni na Yankee Stadium II nie szczędzili złośliwości i buczenia w stronę zawodników Astros. Ma to związek z aferą (kradzieżą znaków), po której zawodnicy z Texasu zdobyli World Series w 2017. Wcześniej pokonali Yankees 4-3 w ALCS, co dało awans do WS. Braves wygrali z Nationals 5-3, a grand slama zdobył Marcell Ozuna. W drużynie pokonanych bardzo dobrze zaprezentował się relief pitcher Kyle Finnegan, który podczas 1.0 IP zanotował 3 strikeouty (wykonał tylko 9 narzutów). Cubs pokonali Dodgers 6-5 po 11-inningowej batalii. Bohaterem spotkania był Anthony Rizzo, który zaliczył walk-off single. Dla LAD była to ósma porażka w ostatnich dziesięciu meczach. Seria z ekipą z Wrigley Field zakończyła się sweepem. Reds pokonali White Sox w 10-ciu inningach, a walk-off single zaliczył Jesse Winker. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się starter ekipy z Cincinnati Sonny Gray. Miotacz podczas 7.0 IP zaliczył 8 strikeoutów. Pozwolił na tylko dwa odbicia i przepuścił 2 pałkarzy przez walk. Phillies pokonali Brewers 5-4, a grand slama zdobył Didi Gregorius.

Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkania, to również warto zwrócić uwagę na pojedynek Yankees i Astros. Mecz wygrali zawodnicy Houston, a 3-run home runa w dniu swoich urodzin zdobył Jose Altuve. Po zakończeniu pojedynku najczęściej mówi się jednak o tym, co zrobił zawodnik Yankees Gleyber Torres. Shortstop zaliczył fenomenalny bieg z pierwszej bazy na domową (na pałce był Aaron Hicks, który zaliczył single). Całość na poniższym filmiku.

Phillies pokonali Brewers 2-0, a complete game shutout zaliczył Zack Wheeler. Podczas 9.0 IP zdobył 9 strikeoutów i pozwolił na tylko 3 odbicia. Blue Jays pokonali Athletics 10-4, a home runa zdobył były gracz A's Marcus Semien. Kibice gospodarzy tęsknią za zawodnikiem. Na widowni Oakland Coliseum można było zobaczyć ręcznie zrobiony baner z napisem "We miss you, Marcus!".

Dziś, kiedy emocje po wczorajszym no-hitterze już opadły, najczęściej mówi się o Albercie Pujolsie. Tym razem nie są to miłe informacje. Los Agneles Angels usunęli go z 40 osobowego składu. Informowaliśmy o tym, we wczorajszym wpisie na Facebooku – dlatego dziś zbiorczy news z dwóch dni. Powód usunięcia Pujolsa? Bardzo słaba forma. Dla tych, którzy "nie znają tematu przypominamy. Legenda MLB w wieku 41 lat żegna się z Angels. Grał dla nich od 2012 roku. Pierwszobazowy podpisał wtedy 10-letni kontrakt o wartości 240mln i sezon 2021 miał być tym ostatnim. W tych rozgrywkach jego OPS wynosi zaledwie .622. Drużyna na pierwszej bazie stawia regularnie na Jareda Walsha. Efekt? Albert jest poza 40 osobowym składem. Na jego miejsce LAA będą mogli sprowadzić kogoś młodszego. Najlepiej sytuację Pujolsa określił nasz czytelnik Tomasz Wojtkowiak – fan Halos. "Prawda jest taka, że trzeba go było ściąć już rok temu. Niestety Albert nie jest w stanie dobiec do pierwszej bazy po zwykłym odbiciu i u niego to albo HR, albo out. Obecnie nie było dla niego miejsca na boisku, bo na 1 bazie mamy Walsha, a na DH Ohtaniego.". Czy to oznacza rozstanie Pujolsa z MLB na stałe? Opinie są podzielone, ale moim zdaniem jeszcze zobaczymy go w najlepszej baseballowej lidze świata. Jim Bowden (dziennikarz MLB Network oraz The Athletic, wcześniej ESPN) informuje o rzekomym zainteresowaniu trzech drużyn. Według niego są to A’s, White Sox oraz Cardinals. Powrót do St. Louis byłby wspaniałym zakończeniem cudownej kariery. To tu zdobył m.in. 2 razy World Series i 3 NL MVP. To w Cardinals spędził 11 lat. Jak będzie? To się okaże w przyszłości. Co by się nie działo Pujols z obecne rozgrywki zarobi 30 milionów dolarów, a płacić mu będą Angels. Ja osobiście bardzo bym chciał, żeby wrócił do MLB. Obecnie ma na koncie 667 home runów. Fajnie byłoby zobaczyć na własne oczy jak ktoś zdobywa 700 HR’a w karierze. To nie jest główny powód. Taka legenda jak Albert Pujols zasługuje na to by pożegnać się z tym sportem, z należnymi honorami. Tego mu życzę.

Wyniki środowych spotkań: