To był interesujący tydzień pełen wzlotów i upadków, ale najważniejsze jest to, że przewaga nad Astros powiększyła się. Nie stało się to po serii z nimi, która po ekscytującej wygranej w pierwszym meczu zakończyła się dwoma porażkami. Houston natomiast przegrali wszystkie mecze przeciwko Rangers, a A's świetnie sobie radzili z Angels i sweep był bardzo blisko. Niestety, w ostatnim spotkaniu roztrwoniona została przewaga 4 runów i po słabym występie bullpen tydzień zakończył się tylko na 3 wygranych. Warto pochwalić Bassitta, który narzucał kapitalnie w Anaheim i Ramona Laureano, który napędzał ofensywę Oakland. Elvis Andrus natomiast może stracić sporo czasu gry, bo Pinder świetnie się prezentował w ostatnim czasie. Szkoda tylko, że w niedzielę marnował okazje na powiększanie przewagi. Warto też wspomnieć o debiucie Luisa Barrery, który zaliczył swoje pierwsze odbicie w MLB. Po dobrych występach w AAA to on wskoczył do składu w miejsce Morelanda i powinien od czasu do czasu grać przeciwko praworęcznym miotaczom. Ciężko mu jednak będzie zająć wyższe miejsce w hierarchii od Setha Browna, który ma już 8 HR na swoim koncie. Najwięcej w drużynie ma ich Olson, bo aż 12.

Za tydzień po raz pierwszy zagramy z Mariners i potem znowu czeka nas batalia z Angels. Trzeba wykorzystać to, że zespoły te nie są w wybitnej formie, a wam czytelnikom nie trzeba raczej wspominać o tym, że nieobecność Trouta spowodowana urazem robi dużą różnicę. Szkoda, że gwiazdor po raz kolejny trafia na IL. My też mamy swoje urazy, ale generalnie na razie radzimy sobie nieźle. O właśnie, na sam koniec pochwalić trzeba Jamesa Kaprieliana, który zaliczył drugi bardzo dobry występ w MLB. Oby tak dalej, starter będzie ważnym ogniwem zespołu w najbliższym czasie. Go A's!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się