Działo się i to sporo! Oakland A's postanowili wzmocnić ofensywę i nowi zawodnicy zdążyli już pomóc drużynie w wygraniu ważnych spotkań. Ekipa pozyskała zapolowego Starlinga Marte, utility zawodnika Josha Harrisona i łapacza Yana Gomesa. Narzekałem na to, że w ostatnich chwilach przed Deadlinem drużyna nie pozyskała żadnego nowego relievera, ale jednocześnie należy przyznać, że wcześniejsza wymiana za Chafina wzmocniła bullpen. Leworęczny reliever ma ERA poniżej 2 i spokojnie może narzucać ważne inningi dla zespołu. Poza tym Trivino ma super sezon, Romo w ostatnim czasie jest nie do odbicia, Diekman i Petit jakoś sobie radzą, a Guerra czy Wendelken nie są tragicznymi opcjami. Dodatkowo w AAA AJ Puk gra trochę lepiej, jego fastball wrócił do życia i osiąga prędkości w okolicach 97 mph. Leworęczny miotacz ma ogromny potencjał, ale przez całą karierę zmagał się z urazami i stał się takim zapomnianym graczem.

Przejdźmy do spotkań. Seria z Padres zaczęła się słabo i po 3 bolesnych porażkach z Mariners humory były fatalne. James Kaprielian zaliczył jeden z najgorszych występów w swojej karierze i kilka dni później trafił na IL z urazem ramienia. Na szczęście losy się odwróciły i następnego dnia ofensywa nie miała problemów z odbijaniem piłek narzucanych przez Snella. A's komfortowo wygrali 10-4, większość runów Padres zostało zdobytych dopiero w 9 inningu zanim mogło zrobić się nerwowo. Potem przyszła pora na Angels i 2 mecze bez straconego runa. Bassitt i Manaea dalej są w bardzo dobrej formie i drużyna będzie ich potrzebowała w drugiej części sezonu. W trzecim meczu serii natomiast to A's nie zdobyli żadnego runa i Cole Irvin zaliczył porażkę mimo bardzo dobrego występu. Jak to się mówi "Nie można wygrać wszystkich meczów", ale porażka 1-0 pozostawia niedosyt. Szczególnie, że A's stworzyli sobie okazje do zdobycia runów. Na szczęście szybko wrócili na zwycięzką ścieżkę i wygrali 8-3 w ostatnim meczu. Starling Marte miał 3 odbicia i 3 skradzione bazy, Yan Gomes zaliczył 2 run HR w swoim pierwszym meczu dla A's i Harrison miał swoje pierwsze odbicie dla nowego klubu. Mecz rozpoczynali dwaj mało doświadczeni miotacze: debiutant Reid Detmers dla Angels i Daulton Jefferies dla A's, który zaliczał pierwszy występ dla drużyny w sezonie i drugi w całej karierze w MLB. Angels szybko wyszli na prowadzenie, Daulton był trochę zestresowany tak samo jak podczas fatalnego zeszłorocznego debiutu, ale w dalszej części spotkania lepiej mu szło i ostatecznie narzucił 5 inningów z 3 ER. Miotacz będzie ważnym starterem dla A's w najblizszym czasie, gdy na IL będzie Kaprielian. Jeśli będzie słabo mu szło lub jakiś inny starter dozna kontuzji, do akcji wkroczyć może Homer Bailey, który jak na razie dobrze się prezentuje w AAA.

Dla nowych zawodników trzeba było zrobić miejsce w składzie. Seth Brown został odesłany do AAA z Aramisem Garcią, a Jacob Wilson i Domingo Acevedo zostali odsunięci z 40 osobowych składów. Wilson to kolejny pałkarz, który miażdzył piłkę w Las Vegas, ale nie otrzymywał za dużo okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w MLB. Acevedo szkoda, bo coraz lepiej grał w AAA i pewnie któraś drużyna go nam zabierze. Wiadomo na razie tyle, że Astros zgarnęli Wilsona. Nasi rywale obecnie mają przewagę 4,5 spotkania nad nami, ale z rekordem 60-47 znajdujemy się w dalszym ciągu na pozycji dającej udział w Wild Card Game. Za nami są Mariners, ale groźniejsi wydają się być Blue Jays i Yankees, którzy mają nieco większą stratę, ale znacząco się wzmocnili przed Deadline. Do końca regularnego sezonu jeszcze długa droga, zatem skupmy się na najbliższych spotkaniach. W najbliższym tygodniu A's rozegrają 2 mecze z Padres oraz 3 z Rangers, wszystkie u siebie. Mam nadzieję, że uda się zmniejszyć stratę do Astros, cały czas liczę na to, że uda się zdobyć dywizję. Będzie o to trudno, ale A's poświęcili Jesusa Luzardo, aby polepszyć obecny skład, zatem dobrze by było wykorzystać obecność nowych zawodników. Szkoda było oddać tak utalentowanego zawodnika, ale potrzebowaliśmy w lineupie takiego gwiazdora jak Marte. Wiem, że w 2017 roku został przyłapany na dopingu, ale zapłacił za to swoją karę i teraz 4 lata później dalej jest bardzo dobrym pałkarzem. Co ciekawe, po tamtej sprawie Jake Diekman jako reliever Rangers powiedział, że powinienen zarabiać ligowe minimum do końca kariery, a teraz stają się kolegami z zespołu. Mam nadzieję, że będą się dobrze dogadywać. Poza tą wpadką trzeba też wspomnieć o tym, że Starlingowi zmarła żona rok temu i musi bez niej wychowywać trójkę dzieci, ale mimo osobistej tragedii zapolowy dalej odbijał bardzo dobrze. Wcześniej zmarła mu mama, gdy był mały. Jest to osoba, która przeżyła wiele w życiu, teraz jest z nami i będę mu mocno kibicował. Go A's!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się