Nie jest wcale tak źle jak się można było obawiać, A's wygrali 3 mecze na 4 z Rays oraz zwyciężyli raz w Toronto w 3 meczach, rekord drużyny to 5 wygranych i 5 porażek po 10 pierwszych spotkaniach, wszystkie na wyjeździe. Obawiałem się startów z udziałem Paula Blackburna, a tu proszę, miotacz do tej pory jest chyba największym pozytywnym zaskoczeniem. W pierwszym meczu z Rays zaliczył aż 7 strikeoutów i ofensywa zadbała o bardzo komfortową wygraną. Po takim występie całej drużyny szkoda było przegrać po dogrywce. Adam Oller został zdjęty z boiska w drugim inningu z 5 ER, ale bullpen i ofensywa utrzymali drużynę w spotkaniu.Wynik często się zmieniał, ale ostatecznie Lou Trivino nie wykonał swojego zadania w 10 inningu i Rays wygrali po walk off odbiciu. A's nie pozwolili, aby ta porażka ich załamała i Montas z Irvinem doprowadzili zespół do pierwszej wygranej. W ostatnim meczu serii menadżer Kotsay nie chciał skorzystać z usług closera trzeci dzień pod rząd, więc swoją szansę otrzymał Dany Jimenez i ją bardzo dobrze wykorzystał. Miotacz, który podpisał mało ligowy kontrakt z A's w początkowej fazie sezonu był closerem, trochę to pokazuje jak funkcjonuje bullpen i na razie wcale mie wychodzi to źle.

Przed serią w Toronto ekipa dokonała pewnych ruchów kadrowych. Stephen Piscotty trafił na Covid IL, natomiast AJ Puk, Kirby Snead i Austin Allen trafili na restricted list. Nie ma oficjalnego komunikatu dlaczego ta trójka wymienionych graczy tam trafiła, ale wiadomo, że niezaszczepieni zawodnicy nie mogą grać w Toronto i wszyscy się domyślają, że to o to chodzi, nie będę poruszał tego tematu (można sięteż zastanawiać dlaczego Snead został wymieniony). Drużyna sprowadziła 4 graczy z AAA na tę serię do wypełnienia luk: łapacz/infielder Christian Bethancourt, zapolowy Drew Jackson i leworęczni miotacze Adam Kolarek oraz Zach Logue. W pierwszym meczu Daulton Jefferies zaliczył przeciętny występ, ofensywa została wyciszona przez Striplinga, ekipa przegrała 1-4. Drugie spotkanie to niezły występ Blackburna, 2 HR oddane przez relievera Acevedo, w tym w pojedynku ze starym znajomym Chapmanem i bohaterski HR Pache w 9 inningu, A's wygrali 7-5. Następnego dnia Pache też miał okazję zostać bohaterem w 9 inningu, ale w 9 inningu z 2 outami ze stratą 1 runa i zawodnikiem na pierwszej bazie tym razem zabrakło piłce trochę dystansu, było całkiem blisko. Niestety zapolowy Jays złapał piłkę i A's przegrali 3-4. Oller zaliczył kolejny słaby występ, defensywa mu nie pomagała i po raz kolejny bullpen wykonało kawał dobrej roboty.

Ofensywa na razie daje sobie radę, choć na papierze skład nie robi szału. Sean Murphy rozegrał bardzo dobry tydzień i w moim odczuciu to on jest najlepszym pałkarzem w zespole. Chad Pinder bywa trochę nierówny podobnie jak Brown, ale na ten moment to są pałkarze, którzy tworzą środek lineupu. Kemp, Andrus, Neuse i Lowrie również zasługują na pochwały. Smith zaczął fatalnie, ale miał już to swoje pierwsze odbicie i od tamtej pory miał kilka dobrych meczów ofensywnych. McKinney, Vogt i Allen raczej świata nie zwołują w tym sezonie, chyba nikt z nich nie będzie w drużynie na długo.

W przyszłym tygodniu czekają nas 4 mecze z Baltimore Orioles i 3 z Texas Rangers, A's będą gospodarzami. Na papierze wydaje się to być łatwy tydzień, ale wcale tak nie musi być. Inne drużyny myślą, że Oakland jest w odbudowie i trzeba wygrywać spotkania z nimi, aby w ogóle liczyć się w walce o Postseason. Ja nacisku nie nakładam, ale będę rozczarowany, jeśli ekipa nie wygra przynajmniej 4 meczów w tym tygodniu. Go A's!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się