Paul Blackburn miał wyjątkowy tydzień. Najpierw zdobiła się "drama w necie", bo okazało się, że po serii z Astros drużyna z Houston zaprosiła go na lot prywatnym odrzutowcem z ich All-Starami do Los Angeles, na co on się zgodził i im potem podziękował publicznie. Miły gest, ale od razu zaczęły się oskarżenia w kierunku Oakland, że jak tak mogli doprowadzić do takiej sytuacji. Zrobiła się niepotrzebna afera, a okazało się, że w przeszłości A's również oferowali zawodnikom innych drużyn przejażdżki do All-Sar Game i nie ma co się dłużej rozwodzić na ten temat.

Dusty Baker wystawił Blackburna w czwartym inningu, miotacz narzucił czysty inning z 1 odbiciem, zaimponował strikeoutem Joca Pedersona. Nie oglądałem całego meczu All-Star, ale akurat występ Paula widziałem i byłem dumny. Tak się potem życie ułożyło, że Blackburn w niedzielę miał najgorszy występ sezonu z 8 ER i nagle z ERA 4.35 nie ma już takich numerów, które by sugerowały, że brał kilka dni temu udział w meczu gwiazd. A's ten mecz przegrali 11-8, ale wygrali całą serię przeciwko Texas Rangers dzięki wygranym w piątek i sobotę, a w czwartek ekipa z Oakland wygrała jeden mecz na 2 przeciwko Detroit Tigers. Zatem w ostatnich 3 seriach A's 2 wygrali i jedną zremisowali, jestem pod wrażeniem. Seth Brown zaczął lepiej odbijać piłkę, podobnie Sean Murphy, który być może zostanie wymieniony, Cole Irvin jest jednym z najbardziej niedocenianych baseballistów obecnie w MLB, a Chad Pinder również poprawił swoje numery. Kibice na pewno żyli przede wszystkim sytuacją Frankie Montasa, który w czwartek narzucił 3 czyste inningi. A's nie chcieli ryzykować, więc w czwartym inningu widzieliśmy już Pruitta na górce. Starter narzucał fastballe z prędkością 98-99mph, więc wszystko wydaje się być w porządku. Myślę, że jeszcze zaliczy jeden, ostatni występ jako zawodnik Oakland Athletics i przed 2 sierpnia pożegnamy się z nim.

Ostatnie dwa miesiące sezonu mogą być dziwne i jeszcze trudniejsze do oglądania czy nawet wytrwania, ale młodzież potrzebuje zbierać doświadczenie, może nawet uda się zagrać rolę spoilera czy coś. Ważny jest długoterminowy rozwój, aby może od 2024 roku zacząć coś nowego. Prawdopodobnie nie ujrzymy w drużynie jeszcze zawodników, których wybraliśmy w drafcie, ale niektórzy mogą być niezłymi prospektami blisko debiutu w MLB. Cieszę się, że w pierwszych rundach A's postawili na pałkarzy jak Daniel Susac, Henry Bolte, Clark Elliott, Colby Thomas, a potem w niższych rundach postawili na sporo miotaczy. Wydaje mi się, że dobrali dobrą strategię, ponieważ pałkarze są fundamentem ofensywy i defensywy zespołu.

W przyszłym tygodniu czekają nas 3 spotkania przeciwko Astros i 3 przeciwko White Sox. Może to być emocjonujący tydzień przy wszystkich pożegnaniach, ale liczę też na fajne wzmocnienie farmy. Go A's!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się