Miotacz Ervin Santana po bardzo dobrym zeszłym sezonie spędzonym w barwach Kansas City Royals oczekiwał, że przed początkiem obecnych rozgrywek podpisze nowy, wieloletni kontrakt wart 100 mln $. Z planów pitchera nic nie wyszło, ponieważ tegoroczne offseason nie było łaskawe dla starterów, o czym boleśnie przekonali się już Ubaldo Jimenez oraz Matt Garza podpisując umowy warte około 50 mln $. Santana może czuć się jeszcze bardziej rozczarowany, ponieważ jego agencja Bean Stringfellow of Proformance nie wynegocjowała dla niego nawet zbliżonego kontraktu pomimo tego, że zawodnikiem cały czas wykazują zainteresowanie Toronto Blue Jays, Seattle Mariners oraz Baltimore Orioles. Sfrustrowany Santana w związku tym rozważa zmianę agencji chcąc jak najszybciej rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Bean Stringfellow of Proformance proponuje Santanie poczekać z nową umową do czerwca, ponieważ wtedy zespół, który zwiąże się z nim umową nie będzie musiał oddawać prawa wyboru w drafcie jako rekompensaty dla Royals, co wzmocni jego pozycję negocjacyjną. Santana wydaje się nie przyjmować tego faku do wiadomość mając świadomość, że taki sezon jak poprzedni, który zakończył ze średnią ERA na poziomie 3.24 może się już nie powtórzyć.

Poniżej film z narzutami Santany, który jeszcze parę miesięcy temu nie spodziewał się, że na początku marca ciągle będzie bezrobotny.  

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się