Młody catcher NY Mets – Travis d’Arnaud złamał lewę stopę w trakcie meczu rozgrywanego na poziomie Triple-A. Do zdarzenia doszło w momencie, w którym piłka tak nieszczęśliwie zeszła z kija pałkarza, że wylądowała na nodze łapacza, który od razu po całym zajściu musiał opuścić boisko. Kontuzja oczywiście jest przypadkowa, ale kibice Metsów mają niestety więcej powodów do niepokoju. Wszystko przez to, że d’Arnaud od 2010 roku nie rozegrał w żadnym sezonie więcej niż 85 spotkań. W tej chwili wobec fenomenalnej formy Johna Bucka jego strata nie jest wielkim osłabieniem, ale w kontekście przyszłości klubu kolejne urazy łapacza muszą budzić niepokój. D’Arnaud miał już problemy z kolanami oraz plecami i wygląda na to, że w przyszłości jego czas gry będzie musiał zawsze być limitowany.

Może o to być trudno, ponieważ NY Mets występują w Lidze Narodowej, w której nie korzysta się z zawodnika występującego na pozycji DH. Talent ofensywny d’Arnaud jest niewątpliwy, ale co z tego skoro ekipa z Queens nie będzie mogła z niego korzystać. Kolejna kontuzja d’Arnaud stawia także pod znakiem zapytania wymianę z udziałem R.A. Dickeya, który w zamian za catchera przeniósł się do Toronto Blue Jays. Początkowo wydawało się, że to Mets zrobili doskonały interes, ale teraz już wiemy, dlaczego Jaskółki pozostawiły w swoim składzie J.P. Arencibie, który teoretycznie jest słabszym zawodnikiem.

Czas pokaże jak dalej potoczy się kariera d’Arnaud, który ma już 24 lata. Zawodnik ma opinie jednego z najbardziej utalentowanych zawodników w MLB, a pomimo tego jak do tej pory nie zaliczył jeszcze debiutu na ligowych boiskach.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się