Cleveland Indians po zakończeniu ostatniego sezonu nie zdecydowali się skorzystać z opcji zapisanej w umowie swojego wieloletniego DH Travisa Hafnera, co nie oznacza że nie widzą go oni nadal w swoim składzie. Automatycznie przedłużenie kontraktu z Hafnerem oznaczałoby, że na jego konto w rozgrywkach 2013 trafiłoby aż 13 mln $. Kwota ogromna, jeżeli weźmiemy po uwagę to, co zawodnik ostatnio prezentował na boisku, a w zasadzie to, że często nie był w stanie na nie wyjść z powodu urazów. Indians woleli zapłacić Hafnerowi 2.75 mln $ kwoty zadośćuczynienia, byleby tylko uciec od jego olbrzymiego kontraktu. Paradoksalnie Indians w momencie, w którym zawodnik był zdrowy byli z reguły zadowoleni z jego formy, dlatego biorą oni pod uwagę ponowne zakontraktowanie Hafnera, ale na o wiele gorszych warunkach finansowych. Zawodnik od dziesięciu lat gra dla ekipy z Cleveland, dlatego tez wyraża chęć pozostania w klubie, chociaż jak głosi plotka ofertę kontraktu złożyli mu także NY Yankees, doceniając tym samym jego klasę sportową.

To, ze Hafner będzie potrzebował zastępcy jest tak samo pewne, jak to ze inny weteran Jim Thome nie da rady występować każdego dnia. Indians mają to na uwadze, dlatego rozwiązanie wydaje się tylko jedno. Warto jest mieć obydwu tych zawodników w składzie. Thome potrafi jeszcze zaskoczyć każdego miotacza, a jego wymagania finansowe nie będą wygórowane, ponieważ bardziej zależy mu na grze, niż na wysokim wynagrodzeniu. Thome w latach 1991 – 2002 był już zawodnikiem Indians, dlatego byłaby to dla niego szansa na symboliczne zamkniecie swojej kariery.

Hafner i Thome to dobra kombinacja, ale chyba dwóch takich weteranów w skladzie to o jednego za dużo. Lepiej dać szansę także młodym graczom, z pracy z którymi Indians zawsze słynęli. Poniżej zdjęcia Hafnera i Thome.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się