Po dwóch tygodniach wracamy z rankingiem. Sporo się działo i na pewno będą roszady. W nawiasie pozycja z poprzedniego rankingu.

  1. (5) Boston Red Sox 18:7  - ależ oni grają, kto by się spodziewał takiego początku rozgrywek. Najlepszy start od lat. David Ortiz w 8 meczach wybija z niewiarygodną średnią 0.516! Mike Napoli z 27 RBI na koncie jest już drugi w całej lidze. W ostatnich dwóch tygodniach zaliczyli sweep na Rays, Indians i Astros.
  2. (8) Texas Rangers 16:9 – najlepszy pitching w MLB, który ma 3.02 ERA. 3:0 w meczach i 23:3 w punktach z Mariners warte są odnotowania. Od kilku lat są cały czas w czołówce i nie wygląda na to, żeby coś szło na gorsze. Nie wiem czy zauważyliście, ale jak grają u siebie i jak ktoś z przeciwników wybija home run na wprost za center field to wyskakuje zawsze ten sam koleś w krótkich spodenkach i jak pierwszy złapie piłkę to odrzuca na boisko hehe
  3. (14) New York Yankees 15:9 – Travis Hafner przeżywa ostatnio drugą młodość a Yankees grają wyśmienicie. Nikt chyba już nie tęskni za A-Rod’em. Cztery z rzędu wygrane z Blue Jays pozwoliły im na awans na drugie miejsce w swojej dywizji i aż o 11 pozycji w rankingu.
  4. (1) Atlanta Braves 15:9 – spadek za podium z fotela lidera. Dostali sweepa od Tigers i przegrali 1:3 z Pirates. Justin Upton ma już 12 home run’ów i oczywiście prowadzi w statystykach, podobnie jak cały zespół (36 udanych takich zagrań). Jako jedyny zespół nie zaliczyli jeszcze ani razu uderzenia, po którym hitter dobiegłby do trzeciej bazy!
  5. (17) Pittsburgh Pirates 15:10 – Russel Martin zaliczył wczoraj multi-HR game. W ostatnich dwóch tygodniach nie przegrali serii: 3:2 z Cardinals, 3:1 z Braves i Phillies. Chyba trzeba im się baczniej przyglądać, bo mogą namieszać w tym roku. Już prowadzą w dywizji centralnej.
  6. (4) Arizona Diamondbacks 15:10 – poza Yankees, ekipa z Phoenix toczyła ciężkie i bardzo ważne boje z rywalami z dywizji: Giants i Rockies. 9 z 10 pojedynków między nimi zakończyło się maksymalną różnicą 2 pkt, a niejednokrotnie konieczne były do rozegrania extra inningi.
  7. (7) Colorado Rockies 15:10 – udało im się pokonać Mets’ów 3:0, zresztą w trzecim tygodniu wygrali wszystkie swoje mecze. Przodują w MLB w liczbie udanych odbić, których mają 243 na koncie oraz w średniej odbijania zatem o ‘hitting” nie muszą się martwić.
  8. (11) Kansas City Royals 13:9 – grali w kratkę, raz zwycięstwo, raz porażka. Przyznam, że patrzę na nich bardziej ze względu na James’a Shields’a, który był moim ulubionym pitcherem w TB Rays. Dotychczasowy ich bilans można uznać za miłą niespodziankę.
  9. (16) Baltimore Orioles 15:10 –  przeciwników nie mieli łatwych (m.in. Yankees czy Athletics) ale udało im się wycisnąć 9:4 w tych dwóch tygodniach. Chris Davis nie chce oddać pierwszej pozycji w ilości RBI i ma ich 28, chociaż czuje na plecach już oddech Mike’a Napoli.
  10. (10) Detroit Tigers 13:10 – najpierw 3 porażki z dołującymi Angels, a później 3 zwycięstwa z rewelacją rozgrywek Atlantą. Grzechem byłoby nie wspomnieć o 16-stu strikeout’ach Anibal’a Sanchez’a przeciwko Braves, niesamowity wyczyn, a że ja uwielbiam takie zagrania najlepiej to na pewno będę co jakiś czas wracał do tego meczu i patrzył co ten koleś najlepszego zrobił :)
  11. (13) St. Loius Cardinals 14:10 – w 3 i 4 tygodniu mogą pochwalić się sweepem na Nationals, ale z Philies (1:2) i z Pirates (2:3) już nie szło im tak dobrze. Ciekawe jest to, że Jake Westbrook ma najniższy wskaźnik ERA (0.98) w lidze jeżeli chodzi o starterów a tylko 1 wygraną na swoim koncie.
  12. (27) Minnesota Twins 11:10 – tylko 3 porażki w 2 tygodnie i zaskakujący bilans na plus. Jak tak dalej pójdzie to wskoczą do pierwszej 10-tki naszego rankingu. Dziś awans aż o 15 miejsc.
  13. (2) Oakland Athletics 14:12  - specjaliści w zdobywaniu drugich baz, aż 61 takich udanych zagrań i oczywiście liderują w MLB. 3:0 z Astros niknie w cieniu przegranych serii z Rays (0:3), Red Sox (1:2) i Orioles (1:3). Niezbyt udana druga połowa kwietnia i spadek aż z drugiego miejsca.
  14. (20) Cincinnati Reds 14:12  - do serii z Nats mieli bilans 8:2 w tych dwóch tygodniach sweepując m.in. Phillies. Słabe występy przeciwko drużynie ze stolicy (1:3), w dwóch meczach z rzędu zaliczyli tylko po 1 uderzeniu.
  15.  (9) Washington Nationals 13:12 –  spadają w dół i mogą nie powtórzyć sytuacji z zeszłego roku, gdzie byli nr 1 po sezonie zasadniczym. Strasburg na razie zawodzi, ale na szczęście pozostali pitcherzy prezentują niezłą formę. Gio Gonzalez i Jordan Zimmermann byli „sprawcami” dwóch z rzędu 1-hit game, a koledzy z drużyny z tej okazji dwa razy oblali reporterkę napojem gatorade J
  16. (3) San Francisco Giants 13:12 – mistrzowie nie zachwycają i w ostatnich 2 tygodniach notują ujemny bilans 4:8. Trzy ostatnie porażki z outsiderem San Diego Padres nie napawają optymizmem. Buster Posey typowany przeze mnie na MVP rozkręca się baaardzo powoli.
  17. (28) Milwaukee Brewers 12:11 – przyznam, że obejrzałem w ostatnim czasie trzy ich  całe mecze i jestem pod wrażeniem. Yovani Gallardo nie tylko świetnie narzuca, ale i odbija, ma już 2 HR w tym sezonie. Jeżeli jeszcze dobrze ich nie znacie to polecam jako team to watch, zwróćcie uwagę na Ryan’a Braun’a i Yuniesky Betancourt’a.
  18. (12) LA Dodgers 12:12 – klub, który pompuje tyle kasy w swoich zawodników gra słabo. Magic Johnson raczej nie jest zadowolony z wyników. Matt Kemp z 1 home run’em na 25 startów to „trochę” za mało, żeby myśleć o walce o play-off. 0:3 z Padres mówi samo za siebie.
  19. (23) Tampa Bay Rays 12:13 – cieszy zwyżkująca forma Evan’a Longorii, a Matt Moore jako jeden z dwóch pitcherów ma na koncie już 5 zwycięstw i żadnej porażki. Jak na razie Price zostaje w cieniu, ale to dobrze wpłynie na zespół, bo będzie większa rywalizacja o nr 1. Nie sposób wspomnieć o awanturze Price’a z arbitrem w ostatnim meczu z White Sox, a o całej sytuacji pisał wczoraj Daniel. Dobrze, że jest taka sportowa złość, nikomu jeszcze to nie zaszkodziło :)
  20. (15) Philadelphia Phillies 12:14 – 0:3 z Reds, remis z Cardinals (2:2), 1:3 z Pirates i tylko sweep na Mets’ach uratował ich przed spadkiem w okolice 27-28 miejsca. Cole Hamels dopiero w ostatnią niedzielę wygrał swój pierwszy mecz w sezonie.
  21. (6) New York Mets 10:13 – zesweepowani przez Rockies i Phillies, przegrali serię również z Dodgers (1:2).  John Buck dalej jest w czołówce ligi jeżeli chodzi o RBI. Teraz mecze z Marlins więc jest szansa na podreperowanie bilansu.
  22. (21) Chicago White Sox 10:14 – średnia odbijania zespołu  0.229 przedostatnia w lidze, a to ten lepszy zespół z Chicago :)
  23. (18) Cleveland Indians 9:13 – Nick Swisher nie jest na razie w stanie odmienić oblicza drużyny tak aby walczyć o play-off. Przegrana do zera seria z gorącymi Red Sox nikogo nie dziwi, ale porażek z White Sox i Astros można było uniknąć
  24. (19) Seattle Mariners11:16 – rozjechani przez Rangers (0:3), przegrane też serie z Tigers i Astros. Jednynie z Angels potrafili wykrzesać resztkę sił i pokazać trochę dobrego basseball’u swoim kibicom. Gdyby nie nowy nabytek Michael Morse to pewnie ten bilans byłby jeszcze gorszy. Swoją drogą szkoda, że odszedł z Nats.
  25. (25) LA Angels 9:15 – a Ci to już w ogóle szkoda gadać :) Jedyny plus jaki udało mi się znaleźć to to, że duet T&T zaczął grać prawie jak rok temu. Mark Trumbo coś już wybija na niezłym poziomie a Mike Trout miał kilka spektakularnych defensive play, czyli to z czego zasłynął w swoim debiutanckim sezonie. Pitching dalej u nich nie istnieje.
  26. (24) Chicago Cubs 9:15 – jedyna wygrana seria to 3:1 z Miami Marlins. Anthony Rizzo ma 8 HR i 19 RBI, ale średnią tylko .202. Ostatnie miejsce w dywizji centralnej ze sporą stratą do Brewers, którzy są na plusie.
  27. (30) San Diego Padres 9:15 - 3:0 z LA Dodgers i 3:3 z SF Giants pozwoliło im na podreperowanie kolumny wygranych. Kto by pomyślał, że po miesiącu rozgrywek będą mieli taki sam bilans jak naszpikowane gwiazdami LA Angels.
  28. (22) Toronto Blue Jays 9:17 – Yankeesi przeszli przez nich jak tornado wygrywając 6 z 7 meczy. Ostatnie miejsce w dywizji, a pomyśleć, że bukmacherzy obstawiali ich jako pretendentów do tytułu. W sumie nie wszystko jeszcze stracone bo długa droga jeszcze do września, ale oby nie obudzili się za późno.
  29. (26) Houston Astros 7:18 – zmiana ligi nie wpłynęła pozytywnie na jakość gry zawodników z Houston. Serie 0:4 z Red Sox, 0:3 z Athletics i 1:2 z Indians. Brak perspektyw na znaczną poprawę.
  30. (29) Miami Marlins 6:19 – najgorsza średnia w lidze (0.226), najmniej HR (12), najmniej RBI (68), najmniej zdobytych punktów (71). Najgorsze miejsce do grania w baseball jak to powiedział ich lider Giancarlo Stanton.

Autor: Przemek Grądzki

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się