Fatalne wieści dla Angels
Kiedy zawodnicy nauczą się, żeby nie nurkować w przód do pierwszej bazy? Szczególnie gdy zespół płaci im $25 mln dolarów przez pięc sezonów?
Josh Hamilton, który rozpoczął ten sezon w świetnym stylu (.400/.545/.741), zanurkował chcąc dotknąć pierwszej bazy w przegranym 5-3 wtorkowym meczu z Seattle Mariners i zerwał więzadło w kciuku lewej ręki. Prawdopodobnie będzie potrzebował operacji co wyłączy go z gry na 6-8 tygodni.
"Zdecydowanie jest to nieszczęśliwa dla nas kontuzja, ale jako zespół, musimy mieć głęboki skład by nie odczuć znacząco takich urazów" - powiedział przed środowym spotkaniem z Mariners, trener Angels - Mike Scioscia. Kontuzja jednego z liderów Angels w tym momencie sezonu jest szczególnie bolesna. Jak zapewne pamiętacie, ten zespół fatalnie grał w kwietniu w poprzednich dwóch latach, przez co później brakowało im tych zwycięstw by awansować do playoffs. teraz też zaczęli nie najlepiej, a kontuzja Hamiltona na pewno im nie pomoże.
"Ja i koledzy musimy grać w tym czasie jeszcze lepiej" - mówi Trout "Shuck będzie grał, Cowgill, Raul Ibanez może pograć na lewej stronie. Nie wiem na razie co Scioscia zdecyduje, ale widzieliśmy jak Shuck grał rok temu. Jest świetny".
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się
Szkoda Hamiltona;/
masakra, a już się nakręcałem na jego grę. Teraz pewnie wróci po kontuzji bez formy :(
Powiem, że wstęp to Ci się udał. :) Szkoda, jego jedynego z całych Angels jako tako Lubię. Ale tak to już jest.
Dół na maksa The Hambino się rozkręcał, ale 6 - 8 tygodni to jeszcze nie taka wielka tragedia. Oby Angels wytrzymali ten czas, bo to fajna drużyna. PS. wiecie, że Albertowi Pujolsowi brakuje tyko 6 blastów do 500 HR
masakra, szkoda kolesia, w tym sezonie na prawdę zaczął grać tak jak w Rangers'ach, oby wrócił w takiej samej formie