Mecz otwarcia serii przeciw Tempa Bay Rays na Fenway Park wygrany.

Red Sox na rodzimym terenie pokonali gości 7-4.

Najskuteczniejszym zawodnikiem wczorajszego wieczoru był Shane Victorino. Prawozapolowy Skarpet, mimo niedawnego powrotu po kontuzji, popisał się znakomitą grą. Na cztery podejścia do kija zaliczył 4 udane zagrania. W tym na swoje konto dopisał 2 RBI, jedno po SAC FLY (punktował Will Middlebrooks, który także powrócił z disabled list), a drugie po ground rule double, kiedy Home Plate osiągnął Jackie Bradley Jr.

Wspominając Jackie'go nie można nie przytoczyć dwóch double które tego dnia zdobył. Jedno z nich zakończyło się runami A. J. Pierzynskiego, oraz, po raz kolejny, Middlebrooksa.

Warto również powiedzieć trochę o Mike'u Napolim. Główny Brodacz drużyny w 5 próbach zobaczył aż 33 narzuty, co daje średnią około 7 rakiet na próbę. Nieźle. Szkoda, że udało mu się tylko jedno odbicie. Na szczęście aż dwa razy był puszczany po walk. Tym samym po raz kolejny udowodnił jak wielką ma cierpliwość.

Po przeciwnej stronie na pochwałę zasłużył Wil Myers. Na 3 AB zaliczył 2 hity, dodatkowo dołożył dwa Runy oraz jedno BB. Był zdecydowanie najsilniejszym punktem swojego zespołu w tym spotkaniu.

Przechodząc do miotaczy, solidną postawą popisał się John Lackey. Starter w ciągu 8 inningów wystrikeoutował 5 zawodników, pozwolił na 6 hitów i oddał przeciwnikom dwa punkty. To było już 4 wygrane przez Pitchera spotkanie, a jego forma wydaje się być ustabilizowana, co cieszy.

Drobne problemy w końcówce pojedynku miał Edward Mujica, oddał on rywalom dwa punkty, jednak John Farrel zareagował i wprowadził do gry Uehare. Koji tradycyjnie zamknął drzwi przed nosem Tempy.

Goście wykorzystali wczoraj aż pięciu Pitcherów. Z grupy Bedard, Gomes, Oviedo, Lueke, Peralta, tylko Lueke nie zezwolił na punktowe zagranie. To chyba najlepsze podsumowanie ich wczorajszej dyspozycji.

Dzisiejszy mecz będzie ostatnim w Kwietniu. Obecny bilans Skarpet to 13-14, wiec istnieje duża szansa na zakończenie go miłym akcentem. Jednak będzie o to trudno, gdyż po stronie TBR narzuca Chris Archer (2-1) a gospodarze do gry wystawią będącego w fatalnej dyspozycji Doubronta (1-3). Mecz rozpocznie się po 01:00 czasu polskiego.

Let's go Red Sox!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się