Dni kiedy Tim Lincecum z SF Giants był dominatorem mamy już chyba za sobą, ale Freak w trakcie wygranego 4 do 0 pojedynku z SD Padres pokazał, że dalej stać go na jednorazowe popisy. Pitcher jako trzeci miotacz w tych rozgrywkach zaliczył no-hittera, oddając przeciwnikom tylko jedną bazę po walk w drugiej zmianie pojedynku, kiedy to Chase Headley zniweczył jego szanse na zaliczenie perfect game. Lincecum do wywalczenia no-no potrzebował wykonać 113 narzutów, poprawiając swój zeszłoroczny wyniki, kiedy to także w rywalizacji z Padres zanotował no-hittera, wykonując wtedy aż 148 narzutów. Lincecum dzięki temu został dopiero drugim miotaczem w historii ligi, który zanotował no-no w rywalizacji z tą samą ekipą. Wcześniej tej sztuki dokonał członek Hall of Fame – Addie Jones (Cleveland Indians), który dwukrotnie upokorzył Chicago White Sox. Freak oprócz tego, że doskonale narzucał ,zapisał w swoim dorobku jeszcze dwa single. Ostatnim miotaczem, który wykonał dwa udane zagrania w ataku w trakcie zaliczania no-no był Rick Wise, który w 1971 roku wybił dwa blasty. Lincecum nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i niewykluczone, że w przyszłości postara się także poprawić to osiągnięcie :-).

W pozostałych meczach warto zwrócić uwagę na wygraną NY Yankees 5 do 3 z Toronto Blue Jays. Ekipa z Bronxu w końcu przełamała swoją niemoc, rewanżując się zespołowi z Kanady za wcześniejsze porażki. Baltimore Orioles z kolei pokonali 5 do 4 po dwunastoinningowej batalii Chicago White Sox, a decydujący punkt zdobyli po wild-pitch relievera Skarpet – Daniela Webba.

Zawodnik dnia: Tim Lincecum – SF Giants

Freak jest bohaterem dnia i to jemu niepodważalnie należy się to wyróżnienie. Jak wiadomo, miotacz dzisiaj nie pozwolił graczom Padres na udane zagranie w ataku przez dziewięć inningów, aplikując im dodatkowo sześć strikeautów. Lincecum dzięki temu został dopiero czwartym pitcherem w historii ligi, który ma na swoim koncie dwie nagrody im. Cy Younga i dwa no-hittery, dołączając tym samym do Sandy Koufaxa, Randy Johnsona oraz Roya Halladaya. Różnica między wspomnianą trójką, a Frekiem jest taka, że ten jest jeszcze czynnym zawodnikiem i ma jeszcze kilka sezonów na zdystansowanie wymienionych graczy.

Wyniki dzisiejszych spotkań: