Washington Nationals do końca sezonu nie mogą już sobie pozwolić na chwilę słabości, jeżeli jeszcze poważnie myślą o rozgrywkach posezonowych i po dwumeczu z Atlanta Braves mogą być naprawdę zadowoleni z sobie. Nats dwukrotnie pokonali przeciwników: 6 do 5 oraz 4 do 0 i trzeba przyznać, że w pierwszym meczu, w trakcie którego miejscowi wystąpili w specjalnych czapeczkach mieli naprawdę sporo szczęścia. Nationals po pierwszym inningu wyszli na trzypunktowe prowadzenie i wydawało się, że będą w stanie dowieść to prowadzenie do samego końca. Nie popisał się jednak bullpen stołecznych i w dziewiątej zmianie to już Braves byli na prowadzeniu 5 do 3. Na górce pojawił się wtedy niezawodny closer klubu z Atlanty – Craig Kimbrel, który dosyć niespodziewanie pozwolił przeciwnikom na zapełnienie wszystkich baz. Kontaktowy punkt dla Nats zdobył pintch-hitter Chad Tracy i przed swoją szansą stanął wtedy będący w dobrej formie Denard Span. Zagranie zapolowego było bardzo słabe, ale niespodziewanie błąd w obronie popełnił shortstop Braves – Andrelton Simmons, który do tej pory w statystykach był drugim najlepszym łącznikiem w defensywie spośród wszystkich zawodników występujących na tej pozycji w National League. Do bazy domowej dzięki temu bez problemów dobiegli pintch-runner Jeff Kobernus oraz drugobazowy Anthony Rendon i wygrana Nationals stała się faktem. Span w trakcie tego dwumeczu zaliczył w każdym ze spotkań udane zagranie w ataku, dzięki czemu jego seria meczy, z conajmniej jednym skutecznym uderzeniem w tej chwili wynosi 28 meczy i jest najdłuższą od dwóch lat na boiskach MLB. Nats wygrywają, ale niestety ciągle są daleko od upragnionego celu, ponieważ ich rywale Cincinnati Reds także się nie oszczędzają, nie mając żadnych problemów z pokonaniem Houston Astros 10 do 0.

Texas Rangers zrewanżowali się Tampa Bay Rays za wczorajszą porażkę pokonując tym razem swoich przeciwników 7 do 1. Ekipa z Arlington pokazała Rays już w pierwszej zmianie, że tym razem nie ma zamiaru schodzić z boiska pokonana, ponieważ jej pierwszy pałkarz w lineupie Ian Kinsler przywitał się z miejscową publicznością solo blastem. Kinsler tym samym przerwał serię siedmiu meczów z rzędu bez home runa swojej drużyny, która zbiegła się z fatalną passą siedmiu porażek. Oprócz Kinslera homery w tym meczu zaliczyli także Elvis Andrus oraz Leonys Martin, co od razu przełożyło się na korzystny wynik dla drużyny prowadzonej przez trenera Rona Washingtona. Ekipa z Texasu wykorzystała słabą postawę startera klubu z Tampy – Jeremy Hellicksona, który w przeciągu 2 i 2/3 inninga oddał rywalom aż pięć punktów. Hellickson nie ma zresztą ostatnio najlepszej passy, ponieważ w ostatnich dziewięciu swoich startach notuje on fatalny bilans 1 – 6. Rangers dzięki dzisiejszej wygranej wracają z powrotem do gry i jeżeli znowu nie wpadną w taki dołek jak ostatnio nie powinni mieć problemów z utrzymaniem miejsca, które zagwarantuje im upragnioną dziką kartę.

W pozostałych meczach warto zwrócić uwagę na wygraną LA Dodgers z Arizona D-Backs 9 do 3. Dzięki dzisiejszemu sukcesowi drużyny prowadzonej przez trenera Dona Mattingly miotacz Zack Greinke zapisał w swoim dorobku już piętnastą wygraną w tym sezonie. NY Yankees przegrali na wyjeździe 2 do 0 z Toronto Blue Jays po spotkaniu, które całkowicie zostało zdominowane przez pitchera R.A. Dickeya, który nie dal większych szans nowojorczykom na odniesienie zwycięstwa. Ważną wygraną odnieśli Baltimore Orioles, którzy pokonali na wyjeździe 3 do 2 Boston Red Sox. Sukces Orioles w dziewiątej zmianie zapewnił Matt Wieters, który zdobył zwycięski punkt zaliczając sacrafice fly, po którym do bazy domowej dobiegł pintch-runner Alexi Casilla. Cleveland Indians pokonali na wyjeździe 5 do 3 Kansas City Royals, chociaż to przeciwnicy w początkowej fazie spotkania byli na trzypunktowym prowadzeniu.

Zawodnik dnia: Tanner Roark – Washington Nationals

26 – letni pitcher jest prawdziwym odkryciem rotacji Nationals w tym sezonie, ponieważ rozpoczynał on sezon w Triple-A, później był zmiennikiem z bullpen, a teraz bardzo dobrze prezentuje się jako starter na boiskach MLB. Roark w wygranym 4 do 0 spotkaniu z Atlanta Braves przebywał na boisku siedem inningów, w trakcie których pozwolił przeciwnikom na zaliczenie zaledwie dwóch odbić. Miotacz oczywiście w tym czasie nie stracił punktów, dodatkowo zapisując w swoim dorobku siedem strikeautów. Dzisiejszy mecz był zdecydowanie najlepszy w karierze Roarka, ponieważ wykonał on w trakcie jego trwania aż 101 narzutów, czyli aż o 23 więcej niż wynosił jego dotychczasowy rekord. Bilans Roarka z tych rozgrywek to 7 – 0 i jeżeli do końca rozgrywek nie przydarzą mu się słabsze występy może on liczyć na utrzymanie miejsca w rotacji na przyszłe rozgrywki. Roark ma spory potencjał, co potwierdził po raz kolejny swoim dzisiejszym występem.

Wyniki dzisiejszych spotkań:

ames in National League Stadiums

Recap/Box · GameTracker

Recap/Box · GameTracker