Ostatnie Opening Day Jetera na Yankee Stadium II
Mam nadzieje, że fani innych drużyn wybaczą mi, że nagłówek kolejnego newsa znowu jest związany z Derekiem Jeterem, ale znowu mamy do czynienia z wydarzaniem historycznym ponieważ był to jego ”ostatni pierwszy” mecz na otwarcie sezonu na Yankee Stadium II. Nigdy już nie zobaczymy kapitana Yankees podczas meczu otwarcia na tym obiekcie, a mnie pozostaje dziękować stwórcy, że mecz był o ludzkiej dla nas porze tj. o godzinie 19. Przywitanie Jetera było iście królewskie. 2 piłki na ropoczęcie meczu rzucone przez jego kompanów z mistrzowskich ekip. Mo do Dereka, a Andy do Pasady, co można zobaczyć na zdjęciu powyżej. Skupmy się jednak na meczu, w którym Yankees pokonali Orioles 4-2. Wśród zawodników Yankees najlepiej ponownie zagrali Ellsbury ( 2/4, 1 RBI) oraz Solarte (1/3, 1 RBI), dla którego był to kolejny mecz z RBI na koncie. W tym momencie jest to zawodnik z największą AVG w NYY. Oprócz tej 2ki punktował jeszcze Suzuki. Z niezłej strony pokazał się również Soriano, który w końcu zaczął trafiać w piłki. W tym meczu był 2/3, ale nie zdobył RBI. W odniesieniu zwycięstwa bardzo pomogli miotacze gości Ublado Jimenez oraz Zach Britton, którzy nie zachwycili w tym spotkaniu. Szczególnie było to widoczne w 5 inningu kiedy najpierw Jimenez pozwolił za zajęcie baz przez Roberts (walk), Soriano i Beltrana. Wtedy nastąpiła zmiana na górce i Ubaldo zastąpił Britton. Nie wytrzymał on presii i przepuścił Kellego Johnsona na 1 bazę, a Yankees zdobyli punkt. Orioles byli w stanie odpowiedzieć tylko RBI w wykonaniu Cruza w 7 inningu. Wracając jeszcze na moment do Dereka Jetera to było on dosłownie o krok od zdobycia home runa w 5 inningu, kiedy po wybiciu piłki w lewe zapole piłka szybowała w kierunku trybun i … i zabrakło dosłownie centymetrów. Kibice i tak byli w euforii ponieważ kapitan Yankees zdobył double. Panie i Panowie pociąg o nazwie Derek Jeter odjeżdza na naszych oczach z MLB.
Los Angeles Angels rozjechali Houston Astros 9 -1, a nasz typer Daniel Drygalski słusznie wytypował zwycięską drużynę. W 8 inningu Corporan zdobył home runa dla Astros i to był ich jedyny ofensywny podryg w tym meczu. Jednak przejdźmy do Angels. Z bardzo dobrej strony pokazał się wreszcie ich pitcher C.J. Wilson, który kontrolował mecz przez 8 inningów spędzonych na boisku. Pozwolił przeciwnikom na zdobycie runa (home run Cruza) oraz tylko 4 odbić. Ponadto zaliczył 7 strikeoutów, oddał 1 bazę przez walk. W tym spoktaniu wykonał 120 narzutów z czego 77 celnych. Ofensywnie (RBI) wśród LAA błyszczeli : Ibanez, Kendrick, Calhoun, Iannetta oraz Hamilton. Ibanez był co prawda tylko 1/4 ale nie przeszkodziło mu to w zdobyciu 3 RBI. Calhoun popisał się solo home runem. Na szczególną uwagę zasługuje Josh Hamilton, któy był w tym meczu 1/2, zaliczył 1 RBI oraz 2 runy. Jego AVG z sezonu podskoczyło do 0.500. The Natural wraca do formy do jakiej przyzwyczaił kibiców baseballu. Ma już 6 RBI w 7 meczach. Nie wiem jak u Was, ale mnie to bardzo cieszy.
Oaklan Athletics pokonali Minesotte Twins 8 – 3 i to bez Philla Houghesa na boisku. Dla OAK było to 7 kolejne zwycięstwo nad Twins i 12 w ostatnich 14 meczach. Widać mają patent na Twins, co akurat nie jest mega wyczynem. RBI wśród Athletics zdobyli : Cespedes, Reddick, Moss, Callaspo oraz Norris. Ten ostatni popisał się solo home runem w 6 inningu. Twins odpowiedzili tylko RBI Hicksa, Kubela, Suzukiego. Scott Kazmir mimo 3 errorów zdołał odnieść 2 zwycięstwo w sezonie.
Cardinals pokonali Reds 5 – 3, a to spoktanie było niezwyle emocjonujące ponieważ przed rozpoczęciem 9 inningu drużyna z Cincinnati przegrywała 5 – 1. Reds w tej odsłonie zdołali zapełnić wszystkie bazy bez chociażby jednego out'a. Jay Bruce oraz Ryan Ludwick zdobyli bazy przez walks. Następnie Todd Frazier zdobywa single. W tym momencie, aż się prosi o wyrwanie zwycięstwa dla Cardinals. Zack Cozart zdobywa punktowe single i jest 5 – 2. Brayan Pena zostaje wyautowany. W dalszej kolejności Neftali Soto zdobywa punktowe sacrifice fly i jest już tylko 5 - , a emocje siegają zenitu. Reds przy 2 autach mają Todda Fraziera na trzeciej, jednak po wyautowaniu Billa Hamiltona wynik meczu nie ulega zmianie i kończy się zwycięstwem St. Louis Cardinals 5 do 3. Wsród zwyciesców punktowali Molina, Holliday oraz Craig. Yadier Molina popisał się w tym meczu three-run double.
W spotkaniu ( Interleague games ) pomiędzy Chicago White Sox a Colorado Rockies zwycięstwo odnieśli ci drudzy wygrywając spotkanie 8 -1. Wśród Rockies prym wiedli Jordan Lyles, Carlos Gonzalez oraz Troy Tulowitzki. Gonzalez i Tulowitzki popisali się w tym spoktaniu solo home runami. Oprócz trójki Lyles, Gonzalez, Tulowitzki w drużynie Rockies punktowali : Rosario, LeMahieu, Blackmon i Morneau. W innych spotkaniach Royals pokoanli Rays 4 -2 po dobrym spoktaniu miotacza Kansas City Jasona Vargasa, który przez 8 inningów pozwolił przeciwnikom na zdobycie tylko 1 runa oraz 4 odbicia, ponadto zaliczył 2 strikeouty a ERA z sezonu po tym spotkaniu wynois 1.20. Naturalnie odniósł zwycięstwo – 1 w sezonie. Boston Red Sox pokonali Texas Rangers 5 – 1 po dobrej grze min. Bradleya Jr'a (2 RBI) oraz Navy i Pedroi, którzy zdobyli po 1 RBI. John Lackey odniósł swoje 2gie zwycięstwo w sezonie zaliczając 5 strikeoutów oraz pozwalając przeciwnikom na 5 odbić i 1 runa. Spotkania San Diego Padres – Cleveland Indians oraz Milwaukee Brewers - Philadelphia Phillies nie odbyły się z powodu złych warunków atmosferycznych.
Zawodnik dnia : Jordan Lyles ( Colorado Rockies)
Right-hander Colorado Rockies w meczu z White Sox zaprezentował się bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć fenomenalnie. Postawa pitchera w tym spotkaniu to jest to, za co kibice MLB mogą kochać najbardziej National League. Miotacz z ciągu 6 i 2/3 inninga wykonał 102 narzuty z czego 60 było strikeami. Pozwolił przeciwnikom na 5 odbić i 1 runa. Zaliczył 4 strikeouty. Dodatkowo był 3/3 zdobywając 2 RBI. Trzymał CWS za jaja. Przeciwnik może niezbyt wymagający, ale występ godny uwagi.
Wyniki dzisiejszych spotkań:
American League
Interleague
|
National League
|
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się
Co Kornel z tego Yankees zostanie, wszyscy uciekają. :P
@Łukasz Wydysz po Jeterze to już chyba nie będzie nikogo, no chyba że runda pożegnalna A-Roda :)
Biednemu wiatr zawsze w oczy. Lyles w Astros grał słabo, a po transferze do Rickies - proszę bardzo :)
@Daniel Drygalski Robi im na złość teraz.
@Daniel Drygalski Właśnie, co robi teraz Alex Rodriguez? Jeździ normalnie z drużyną na mecze?
@Damiansport1 z tego co wiem to nie może i nikt go zbytnio nie chce widzieć :) trenuje indywidualnie na Florydzie i się odgraża co to jeszcze nie pokaże (info sprzed miesiąca :)
mnie też cieszy dobra dyspozycja Hamiltona, mam nadzieję, że Angels włączą się w tym roku do walki o play-off. Zaskakują mnie Rockies. Drużyna, którą zawsze omijałem szerokim łukiem swoją całkiem niezłą grą w jakiś magiczny sposób sprawia, że są w moim top5 highlights jak narazie :)
@Łukasz Wydysz chyba raczej zmiana pokolenia :)
Dużo osób jest. Jest Solarte, który gra zajebiście, Jest Ellsbury, który gra zajebiście. Beltran zawodzi trochę. Ale jeśli chodzi Ci o faktyczne legendy Yankees to Jeter jest ostatnim z Wielkich Yankeesów.
Co do A-Roda to myślę, a w zasadzie jestem przekonany, że go jeszcze zobaczymy na boisku. Śmiem twierdzić, że jeszcze w stroju Yankees, a w najgorszym wypadku pójdzie do takich Astros, Marlins czy Twins po ewentualnym rozwiązaniu kontraktu z Yanks
Przemek ja uważam tak jak przy zapowiedzi AL, że Angels będą czarnym koniem rozgrywek i będą walczyć o playoffs, Bo na papierze to skład mają zajebisty :) i powoli zaczynają to pokazywać na boisku ,