LA Dodgers, którzy posiadają niemal nieograniczone środki finansowe postanowili dodać do swojego składu miotacza Bronsona Arroya, mającego wzmocnić rotację drużyny prowadzonej przez trenera Dona Mattingly. Dla 36-letniego weterana, drużyna z LA ma być ostatnim klubem w jego karierze, ponieważ według licznych spekulacji prasowych zdołał on wynegocjować aż trzyletni kontrakt. Taka długość umowy z pewnością satysfakcjonuje Arroyo, który od początku offseason konsekwentnie odrzucał propozycje krótszych kontraktów ze strony pozostałych klubów. Miotacz mógł sobie pozwolić na ten komfort, ponieważ przez ostatnie lata wyrobił on sobie solidną opinię jako zawodnik Cincinnati Reds. Arroyo z pewnością nie jest materiałem na gwiazdę, ale nie tego oczekuje od niego także ekipa z LA. Pitcher ma być czwartym/piątym miotaczem w klubowej rotacji i stanowić alternatywę dla Dana Harena, Josha Becketta oraz Chada Billingsley, którzy mają problemy z kontuzjami.

Arroyo jeszcze formalnie nie podpisał umowy z LA Dodgers, ale podobno jest to tylko kwestia czasu, co musi być szczególnie bolesne dla fanów Arizona D-Backs, ponieważ miotacz do tej pory był łączony przeważnie z tym klubem.  

    

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się