Dzień z życia Bostończyka #14
Boston Red Sox pokonali w drugim spotkaniu trójmeczu Chicago White Sox 6-4.
Najlepiej, moim zdaniem, wczorajsze spotkanie opisuje tytuł mlbiowskiego newsa: "Better late than never" Pasuje to zarówno do dotychczasowej gry mistrzów jak i do długości owego spotkania, które zakończyło się po 14 inningach.
Bohaterem i zarazem zbawicielem Skarpet od wciąż przedłużającego się meczu został Jackie Bradley Jr. (1/6, 2 RBI) Jak widzimy po statystykach było to bardzo szczęśliwe uderzenie, gdyż zawodnik tego dnia nie prezentował jakiejś wybitnej formy.
Do końca regulaminowych zmian mieliśmy remis 3-3. Autorami runów byli po stronie Red Sox:
-Dustin Pedroia - 1 inning po zagraniu Bogaertsa
-David Ortiz - 8 inn. po poświęceniu A. J. Pierzynskiego
-Ponownie Pedey, tym razem w 9 inningu po poświęceniu Sizemore'a
Natomiast u gospodarzy punktowali:
-Adam Eaton - 1 Inn po Throwing error Robertsa
-Alexei Ramirez i Adam Dunn po homerze tego pierwszego
Prawdziwe emocje rozpoczęły się wraz z dodatkowymi zmianami. Obie drużyny szły łeb w łeb, a to, że Red Sox zdobywali kolejne punkty było głownie zasługą bardzo chojnych dziś miotaczy Białasów. Oddali oni bowiem przeciwnikom aż 15 walk - przy 3 ze strony przeciwnej. Wracając do tematu, w jedenastej zmianie ponownie punktował Dustin, który chwilę wcześniej zdobył bazę po walk. Jednak gospodarze nie postanowili się poddać i odpowiedzieli single Flowersa po którym Home Plate osiągnął Jordan Danks.
Do rozstrzygnięcia musieliśmy poczekać jeszcze dwa inningi, kiedy to w 14tym 2-run double zaliczył Bradley Jr. Punkty wtedy zdobyli Daniel Nava i Jonathan Herrera, którzy swoje At Bat zakończyli po... Walk.
Jak widzimy grą Czerwonych Skarpet w tym spotkaniu po raz kolejny nie zachwycała. White Sox przegrali przez nieudolność swoich Pitcherów i tylko dlatego. Jeżeli szukać innych plusów niż wygrana to zdecydowanie postawie na cierpliwość. 15 walk w jednym meczu to nie w kij dmuchał. Trzeba mieć nerwy że stali.
Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się, niestety, po raz kolejny po 2 w nocy PL. Narzucać będą: -Jon Lester 1W 2L ERA 2.55 -Chris Sale 3W 0L ERA 2.66 Pojedynek obu panów zapowiada się ciekawie, prezentują jak do tej pory bardzo podobny poziom.
Let's Go Red Sox!
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się
z ciekawostek dodam, że przy zagraniu Bradleya narzycał Laury Garcia, który jest nominalnym drugobazowym (White Sox skończyli się relievers :)
Najpierw Bradley zaszalał, teraz Xander HR, rozwija się młodzież.