Pojedynek Felixa Hernandeza z Seattle Mariners z Jonem Lesterem z Oakland Athletics zapowiadał się bardzo ciekawie i trzeba przyznać, że nie zawiódł oczekiwań wszystkich kibiców baseballu. Lepszy ostatecznie okazał się Król Felix i to nie tylko dlatego, że jego ekipa pokonała Athletics 2 do 1. Obydwaj pitcherzy spędzili na boisku po osiem zmian, ale Hernandez pozwolił przeciwnikom w tym czasie na trzy odbicia, a Lester na aż siedem. Sposób na Króla Felixa znalazł tylko przeżywający drugą młodość Adam Dunn, który popisał się solo home runem. Lester także stracił punkty po solo blastach, a ich autami byli Kyle Seager oraz powracający po kontuzji Corey Hart. Mariners nacierają, a ich strata do wspomnianych Athletics oraz LA Angels nie jest już wcale taka duża, co biorąc pod uwagę załamanie formy drużyny z Oakland daje nadzieje na udział w rozgrywkach playoffs.

W pozostałych meczach warto zwrócić uwagę na wygraną Washington Nationals z LA Dodgers 8 do 5 po czternastoinningowej batalii. Bohaterem stołecznych został Adam LaRoche, który pojawił się boisku z ławki rezerwowych i zakończył pojedynek z 5 RBI's na swoim koncie. Houston Astros pokonali 4 do 1 LA Angels, a katem Halos okazał się Chris Carter, który zakończył mecz z dwoma homerami w swoim dorobku.

Zawodnik dnia: Danny Salazar – Cleveland Indians

Pitcher w trakcie wygranego 7 do 0 pojedynku z Detroit Tigers przebywał na boisku dziewięć inningów, podczas których pozwolił przeciwnikom na zaliczenie ośmiu odbić. Salazar oczywiście w tym czasie nie stracił punktów, dodatkowo zapisując w swoim dorobku dziewięć strikeautów. Miotacz nie oddał rywalom ani jednej bazy po walk i zanotował swój pierwszy w karierze shoutout, do zaliczenie którego musiał wykonać 118 narzutów. Co ważniejsze, Salazar nie stracił już punktów od siedemnastu inningów, zaliczając bardzo mocny finisz rozgrywek, po rozczarowującym początku sezonu.

Wyniki dzisiejszych spotkań: